JoannaS, w sumie zjadłam nie za dużo, bo jestem właśnie po @ i nie mam napadów głodu ;)
A jadłam:
otręby z jogurtem naturalnym - jak co rano
5 plastrów szynki drobiowej z serkiem wiejskim lekkim (kupuję piątnicę lub nasz regionalny z krasnego stawu) i korniszonami
kawałek cycka kurczaka z jogurtem (z dodatkiem czosnku)
jogurt owocowy do picia Jovi 0% tłuszczu - na deser (u nas kupuję te jogurty w stokrotce, kauflandzie albo delikatesach centrum) generalnie ten jogurt ma coś kolo 12-13 g węglowodanów, ale jest bardzo słodki w smaku, więc polecam go dla osob mających zachciewajki na słodkości.
a wieczorem dwa jajka gotowane z odrobiną majonezu lajt i dwoma ogórkami kiszonymi
w sumie nic specjalnego, ale głodna nie byłam