jejku ale ty się z nią maszehhh... nie mam nawet co się kłaść, bo zasnę od razu, więc buszuję w necie... dalej nie doszłam do tego, dlaczego się budzi
myśle że to tez troszke Twoja wina bo ja mojemu kopa bym dala i by se pospał ja bym nigdy na taki uklad sie nie zgodzila, czy pracuje czy nie ja przeciez tez mam prawo się wyspaćOczywiście ja, a R. śpi do 10-tej.
ja bym poszła ale nie ze względu że ktoś gada ale on by posiedzał z małą i zobaczył jak to jest, ja sobie nie wyobrażam siedziec z mała 24 godz na dobe, z synem siedzialam 2 lata i normalnie na mózg mi padło, ja musze gadać z ludzmi a nie z dziecmi, nie wiem może jestem inna ale takie oderwanie od dziecka na pare godzin naprawdę dobrze mi robiNie wiem co mam robić, ciągle słyszę, że do pracy powinnam iść,
u mojej koleżanki była podobna sytuacja i wiesz jak to rozwiązali, jej mama pogoniła go z domu, pow ze darmozjada nie bedzie trzymać bo kolezanka pracowala maja 2 dzieci a on jak pasożyt siedział, teraz on mieszka oddzielnie ale ona z dzieciakami u niego nocuje niekiedy i wkoncu on zaczął pracować, ale jeszcze długa droga przed nimi i widze że ona teraz nie odpuściNic już nie wiem i czasem mam ochotę się spakować, wziąć Wikusię i jechać gdzieś... tylko gdzie?
anusiek, domek piękny, też bym taki chciała ale musi wystarczyć mi połowa mojego, znaczy mojego męża bo ja nie mam do niego praw
[ Dodano: 2010-10-26, 10:24 ]
mój mąż ma nocki a dzisiaj wrócił o 2, bo wymiotował w pracy jak pies, ja nie wiem ale moje chłopy to jakieś nieudane, najpierw się najedzą a później zdychają wczoraj przed pracą jadł jak głupi i juz stękał że mu ciężko, ale ja nie dokończyłam swojej kolacji to zjadł za mnie oczywiście cały czas mam nadzieje że to z obżarstwa bo jak mi córkę zarazi
[ Dodano: 2010-10-26, 10:26 ]
zapomniałam dopisać że od wtorku będę miała nową stażystkę i koleżankę (koleżankę nie nową tylko z 2 biura do mnie przechodzi), a w piątek zwiozą i nowe meble i sprzęt, jak ja lobię takie zamieszanie