my wczoraj prawie cale miasto za dynią zjezdzilismy i nigdzie nie ma

Ania super ze u Was organizowane sa takie imprezy kurcze musze zobaczyc moze i u nas tez cos bedzie...zawsze jakas frajda dla Sarki...

tego właśnie najbardziej sie boje, nawet dzis mówiłam filipowi, że ja tak w tej chorobie przyszłoby mi rodzic to najzwyczajniej w swiecie nie dalabym rady, bo nie mam wogole sily, i taka slaba jestem, ze co chwile sie przebieram.żebyś taka chora i obolała nie rodziła!
rano napisala nam, ze jej odszedl krwawy czop, potem okolo poludnia, ze ma bole miesiaczkowe, po czym wybrala sie na swieta do mamy pksemMonia zartujesz a ta druga tak nagle zlapalo
on tez przeciez chory tylko on to raczej na co innego.jeszcze nie daj boze mlodego zarazisz....
ja to mam wrażenie że jestem dwa razy szersza niż wcześniej, wprawdzie W nie narzeka ale jakos czuje że jest inaczej, oby to wróciło po porodzie no normyale jestem w szoku ze tak mega ciasno jest tam na dole matko normalnie jak dziewica
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość