

buzok14, zrobcie badania dawaj znac

niektóre są grzeczne, niektóre mniej - mam nadzieje że moja dziecina będzie umiarkowanie grzeczna :) haha ale to pewnie marzenia ściętej głowyna poczatku inaczej.najpierw placza i krzycza ale sie nie ruszaja a potem wszedzie sie wciskaja,pedza na leb na szyje a na dodatek placza i krzycza
wiecie co, ja wiem że będzie mnie doprowadzać do szału to jak będzie co minutę mnie o coś pytać - ale to jeszcze sporo czasu. szwagierki córka 5-letnia, wchodzi mi dosłownie na glowę bo ja pozwalam, jestem dobrą ciocią, za wujkiem (czyli A) nie przepada tak jak za mną. I jak z niąspędzam więcej czasu to nwet spokojnie zjeść nie mogę, albo w spokoju kawy wypić :)a jeszcze potem, jeśli juz nawet siedzą i sie bawią to buzia im się dalej nie zamyka spiewają, gadają, pytają (oststnio do szału mnie doprowadza co 5 minut - a mamo, a mamo, a mamo....)
powiem ci ze dla cudzych dzieci czlowiek ma jakos wiecej cierpliowsci..ale jak jest ze swoim 2h na dobe to juz nie jest wesoloszwagierki córka 5-letnia, wchodzi mi dosłownie na glowę
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Bing [Bot] i 1 gość