no to tylko tak dziś, bo wie, w jakim stanie mnie ze szkoły odebrał , on nie z tych co lubią się po kuchni kręcić. Marcia wiem, że jesteś teraz podbuzowana, bo wszystko świerzutkie jest, ale ja gorąco wierze, że wyjaśnicie sobie pewne sprawy i, że będzie dobrze
a ja wrocilam z zakupów. jak zwykle kupilam na zapas. zeby mniej wychodzic z domu :)
postanowilam przygotowac jakąs kolacje we dwoje. no i powoli biore sie za robote.
MIluska napisała że teraz dają jej tabletki i jesli nie bedzie miała skurczy to po niedzieli idzie do domu a jak będąskurcze to zostaje dalej na kroplówkę.