tym się nie przejmuje, bo mój okropny pedant, lubi sprzątać, ale do pieczenia i gotowania nigdy się nie zabierał, ale powiem Wam, ze ślicznie pachnie, już się piekątylko uprzedz ze potem sprzatanie tez do nich nalezy



tym się nie przejmuje, bo mój okropny pedant, lubi sprzątać, ale do pieczenia i gotowania nigdy się nie zabierał, ale powiem Wam, ze ślicznie pachnie, już się piekątylko uprzedz ze potem sprzatanie tez do nich nalezy
scena jak z filmu :) tata z cora piecze a mama obserwuje:)Kurcze ale mi dobrze, szkoda tylko, że to taki jednorazowy wybryk
hehe musze się nacieszyć tą chwilą, bo to pewnie już się nie powtórzyscena jak z filmu :) tata z cora piecze a mama obserwuje:)
ale nadrabiasz takimi pysznościami, że niejedna kobieta by Ci pozazdrościła zdolności kulinarnych, a ja napewnoja pierogi tylko na swieta robie
kto wie? moze polubia? i moze po urodzeniu dzidzi maz bedzieci obiadki gotowal?Kurcze ale mi dobrze, szkoda tylko, że to taki jednorazowy wybryk
ty wiesz dziewczyno ile razy ja z czyms walcze?? zanim wyczuje piekarnik(nie ma w nim termometra)to polowe ciast juz spalilamciastka do zjedzenia ale nie wyszo to co chcialam
ja talentu nie mam,ale pomyslowaosc i uparta jestemle nadrabiasz takimi pysznościami, że niejedna kobieta by Ci pozazdrościła zdolności kulinarnych, a ja napewno
bo tak poważnie to do kuchni trzeba miec zamilowanie i anielską cierpliwość. Ja dziś przy tych pierogach to tyle sie uklęłam, bo niestety brak cierpliwości,ale kiedyś bardzo lubiłam pichcić i te łakocie i pyszne obiadki, ale jakoś mi minełooj ja tez zazdroszcze... i to bardzo!
nie wierze w tokto wie? moze polubia? i moze po urodzeniu dzidzi maz bedzieci obiadki gotowal?
ale pomarzyc mozesznie wierze w to
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 1 gość