serniczka, ja mam termin na 7-go
ja sie w ogole zapomnialam, bo sie przeciez przedstawialysmy

ja sie nazywam Justyna, kolejna 24-latka

jestem z wroclawia, ale od 1.5 roku mieszkam w lampertheim w niemczech-stad wybaczcie moje literowki, mam niemieckiego lapka i brak polskich znakow
co do zielnika i ochrony i architektury i ect... to ja studiowalam dziennie ogrodnictwo, kochalam botanike, niestety fizyka mnie wykanczala

nie zdazylam skonczyc pierwszego roku gdy okazalo sie, ze jestem w ciazy

a mialam wtedy nieco inna sytuacje niz teraz i musialam wrzucic na obroty z praca i kompletnie zmienic swoje zycie, zeby to jakos do kupy pozbierac, wiec musialam odpuscic uczelnie niestety... tez mielismy zielnik robic na 2 roku oczywiscie, a ja bylam tym taka podekscytowana, ze caly 1 rok zbieralam roslinki juz

dopiero niedawno jak robilam miejsce na za male ciuszki gabriela u mojej mamy w domu w polsce to wywalalam te suszki wszystkie...
tabogucka, dobry numer z tymi lalkami barbie

a o tym lataniu samolotem tez nie wiedzialam
musze jeszcze mojem M. jakis maly prezencik dokupic bo skubany wszedl wczoraj do domu jak jego wlasnie pakowalm i podejrzal
Ha, to moj maz maila wygrzebal ze sklepu intrnetowego i tez wie co dostanie
ja dopiero z kuchni wylazlam, masakra, plecy mi wysiadaja, jeszcze musze kuby miecha przypilnowac...