tibby, mocno trzymamy kciuki za Tobiaszka
jak ma duzo flegmy to niestety musi wymiotować tak dzieci pozbywają sie tego paskudztwa my dorośli zwyczajnie wydzielinę wypluwamy maluchy tego nie potrafią wiec organizm radzi sobie wymiotami
jeszcze raz Dużo zdrówka
jest zupelnie inna niz Julcia, wiekszosc dnia do dnia dzisiejszego narzeka, albo placze i ma bardzo duza potrzebe przebywania za mna, strasznie za mna wodzi wzrokiem
jak czytam Twój opis to jakbym czytała o moim Bartoszku niestety mam tak samo
wydaje mi sie ze przez to jest taki płaczliwy i marudny ze zwyczajnie sie nie wysypia
sama nie wiem do tej pory w nocy budzi mi sie co godzinę
a w dzień wcale nie jest lepiej
tak jak piszesz jest to ciężkie a nawet Bardzo tym bardziej że mamy drugie dziecko które wymaga takze naszego zainteresowania
zabawy itp
jak byłam u lekarki o poradę to ta stwierdziła ze może to zęby a może taki jest i tyle ....... tez mi diagnoza
ogólnie mówiąc mój Bartosz wiecznie wisi na rekach u mnie juz nawet odkurzam z nim i robię inne rzeczy bo niestety nie chce sam sie zająć sobą choc i zdążają sie takie momenty ze sie zabawi ale to sporadycznie
tak więc jest ciężko a Ja świetnie Cie rozumie
Macierzyństwo to nie tylko same radości ale trud i naprawdę ciężka praca