Mama Izuni mnie też krew zalewa jak słyszę o takich rodzicach

Jak w ogóle dorosłemu człowiekowi może coś takiego przyjść do głowy to ja nie wiem

Z tymi sankami podczepionymi do samochodu to jakać abstrakcja
Zoola ale mieliście przeżycia, dobrze że Nataszka już zdrowa, a Ty się teraz kuruj
Ja jutro idę na krew i mocz. . . ale chyba pójdę do siebie blisko do labolatorium nie będę się ciągałą z Filipkiem tramwajami do szpitala. Trudno zapłącę te 20,- ale nie stracę tyle czasu i synka nie wymęczę. Chociaż On i tak chętnie ze mną chodzi na piechotkę w takie wyprawy
Dziś mój mężuś poczuł delikatne kopniaczki naszego maleństwa

Ja już czuję wyraźnie na zewnątrz no ale moje doznania są podwójne bo czuję też od środka

Już kilka razy w ciągu dnia
Co myślicie o szczepionkach skojarzonych? Moja szwagierka się teraz zastanawia jak szczepić synka. Ja Filipka szczepiłam skojarzoną Hexą, znosił ją bardzo dobrze, bez gorączki i żadnych skutków ubocznych czy komplikacji. Ale ona się naczytała opinii innych rodziców którzy nie polecają tej szczepionki. Mi się wydaje że po każdej szczepionce jest jakieś ryzyko
