witajcie
u nas niedziela rodzinna, a rzadko sie to zdarza by wszyscy w domu na dupach siedzieli
Bylismy poraz pierwszy cala czworka na spacerku, takim nawet dlugim
ale to dlatego, ze wreszcie pogoda dopisala. Mielismy dzis sloneczko i 8 stopni.
Mati grzecznie szedl trzymajac sie wozeczka a Maja smacznie spala. Spacerowalismy dobre dwie godziny.
Potem obiadek, zmywanko, a teraz mezus odkurza i zaraz bedzie szorowal lazienke. a ja z kompem w pokoju Maji a ona w łożeczku gada do karuzelki
wczoraj wrócił krzysiu z wyjazdu
dobrze, ze juz maz w domu to masz pomoc, nie jestes sama juz.
aparat sie znalazł
super
A i zauważyłam, że cortaz mniej palmię. Podpaski poszły w odstawkę a teraz tylko zwykłe wkładki
ja juz wcale nie plamilam, a ostatnio kurde dzwignelam cos i mi polecialo i od tamtej pory znow delikatnie brudze.
We wtorek na kontrole do gina, mam nadzieje, ze wszystko tam u mnie ok
Monia super, ze Maja sie przestawiła bo dała ci popalić
oj dala, dala, okrutnie
a Mateusza kiedy puszczasz do przedszkola...?
bo on chyba nie chodzi..
no nie chodzi nie chodzi, wstepnie plany sa takie, ze wraca od 1 marca, ale zobaczymy jaka bedzie pogoda, bo jak mroz to go nie dam, bo z mala nie bede po niego mogla wtedy jezdzic.