kratka, załamała mi się swego czasu.

chęc na słodkie pociągnęło mnie bardzo.

ale powiedziałam sobie, że zacznę po sesji, kiedy to na spokojnie w wolnej chwili będę mogła sobie pozwolic na gotowanie "specjalnych" potraw dla samej siebie. Choc Dukanowe gołąbki mojemu mężowi smakowały. Marzy mi się patelnia teflonowa, bo na moich wszystko co bym chciała smażyc sie klei jak patela nie jest czyms posmarowana

ale herbatę słodzę słodzikiem do teraz.

nawyk.
gozdzik, ja ściągnęłam teraz po kąpieli. bałam się jak cholerka, ale faktycznie to trzeba szybko zrobic, bo Tobiś się już pod koniec zaczął denerwowac. Ściągnęłam, wszystko ładnie wyszło i odciągnęłam do góry. Jutro jeszcze postaram mu się tam przetrzec szmatką wilgotną, żeby wymyc te "bakterie".
[ Dodano: 2011-01-20, 20:42 ]
bawię się Kaczusią:
a tu zabrałem mamie długopis:
spacerek zimowy:
