hej
Weekend, weekend i juz po....
Ja miałam odpoczywać, a tak srednio mi to wyszło, w sobote pojechałam na fitness, od przyszlego tyg. bedzie też we wtorki, takze jak pójde na zwolnienie, to moze sie załapię
, a wieczorkiem wpadła siostra z mezem i córeczka.
Wczoraj z kolei bylismy w kinie na filmie "Weekend" Pazury, jak dla mnie marny
, za to jeszcze w domku obejrzelismy sobie "Turyste" tez w kinach grają, ten z kolei bardzo fajny
emilia Wszystkiego najlepszego :ico_prezent: :ico_buziaczki_big:
Murchinson, to Wam sąsiad roboty dodał
ania zdrówka dla Hani i męża
Co do rzeczy potrzebnych do szpitala to u mnie dla maluszka trzeba wziac tylko pampersy, chust. nawilzone, sudocrem i ewentualnie ze dwie pieluchy flanelowe (pod uzywałam pod glówkę) kosmetyki i ciuszki mają, ale mozna też swoje mieć (szpitalne sa sprane i niemiłe w dotyku), mi maz pamietam przywiózł, tylko trzeba sie potem przypomnieć, zeby oddali, no i ciuszki na wyjście ze szpitala przygotować
co do mnie to koszule (jedna do porodu i ze 2 normalne, takie do karmienia), co do majtek to ja wiekszośc czasu byłam bez
, u nas zalecaja jak najwięcej wietrzyc krocze
, wkłady poporodowe, miałam chyba 2 paczki, ale pamietam juz w domu zamieniłam na wieksze podpaski, bo mnie wkurzała taka gąbka w majtkach. a majtki miałam (jeszcze je mam) takie siatkowe, sa super, bo przewiewne i wielorazowe. Poza tym wkładki laktacyjne i maśc na brodawki ( mnie się w szptalu przydała). Wiadmo dla siebie przybory toaletowe. a reszte co umkneło maz dowiózł
co do dokumentów to te co na liscie któras podawała.