Hej laseczki w końcu dotarłam
Z rodzinką było dużo zwiedzania 3 intensywne dni
Ciągnęło trochę w pachwinach
od tego chodzenia ale co się dziwić
Wszystko fajnie gdyby nie pogoda
ciągle padało niestety. Szwagier się
rozchorował zarazki zostawił i teraz z Eliza jesteśmy chore
Wczoraj bolało gardło i katar był a dziś tylko katar. Eliza oczywiście temperatura i chyba
katar będzie.
Generalnie tydzień bardzo fajny
A za dwa tygodnie będę miała mojego braciszka hurra
A i co było najfajniejsze przez tydzień jak rodzinka była miałam tylko lekkie mdłości
a ledwo wyjechali to już witanie z kibelkiem
śmiałam się do męża
że znów w ciąży jestem
Dziś odpoczywamy
jedynie podłogę zmiotę i klatke szczurom umyje bo już śmierdzą smrodziuchy moje
Inia bardzo się cieszę, że udało się wam z tym mieszkaniem
I w sumie niedrogo was wyjdzie
Ja bym nie wytrzymała i już się przeprowadzała
i porządkowała i układała
Karina a Ty się nie przejmuj u niektórych długo nie widać dzidzi,
z Elizą miałam pierwsze usg jakoś w 5tyg. dość wcześnie i lekarz mówił, żeby się nie
martwić jak nie będzie nic widać ale widziałam pięknie bojące serduszko i w sumie
tylko serduszko było widać bo takie maleństwo
A co do cery raczej nic nadzwyczajnego nie zauważyłam
Z Elizą też nie miałam takich problemów wyglądałam zadziwiająco dobrze, każdy
mi wróżył chłopaka bo dziewczynki ponoć urodę zabierają u mnie się nie sprawdziło.
Ja od kilku dni tak kiepsko śpię
Ale dziś co się obudziłam to łeb mi pękał
od kataru.