Monia M, odezwałaś sie, myślałam ostatnio o was, już nawet chciałam eske pisać co tam u was...?
u nas jakoś leci
igor ma teraz ferie wiec kisimy sie w domu. wyzdrowiał już wiec moge go od czasu do czasu do tesciowej podesłać nawet

Szymon coś ostatnio mi sie przy cycku rzuca,nie chce załapać, płacze, krzyczy, najgorzej jest jak go do prawej piersi przystawiam

nie o co mu chodzi, czy to od jedzenia?
ciesze sie ze w nocy mi śpi, bo jakby w nocy mi wojował to bym zwariowała
zreszta ja juz wariuje,

chce do ludzi, na swieze powietrze

to siedzenie to poprostu masakra
na dodatek nie moge sie ostatnio dogadac z krzysiem
jakoś tak ni jak jest
do d...y
w ogóle nie rozmawiamy ze soba

kazdy robi swoje
beznadziejnie




dziewczyny zdrówka dla maluszków życzę
Małgosiu


