magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

06 lut 2011, 12:24

Witam,
Długo mnie nie było, ale już tłumaczę dlaczego.

miałam sporo obowiązków; wizyta u ginekologa x2, neurolog, pediatra, szczepienia, wizyta koleżanek, pojechałam do mamy do Torunia, później przyjechali ze mną moi bratankowie, codziennie wychodzę na spacer, zakupy, fryzjer, kosmetyczka i w środę wybrałam sie na zakupy ciuszkowo-butowe. Ale przyznam sie że myslałam o Was. Co tam słychać.

Ciekawa byłam co u Kruszynki (czy wszła juz z mała ze szpitala) i okazało się że tak - super.


Jeśli chodzi o prężenie się małego to tez to mamy. Dostałam od pediatry Enterol i podaję mu 1x1/2 saszetki.

Byliśmy na szczepieniach dostał 6w1 i pneumokoki. Na początku marca idziemy na rota a później kolejna dawka 6w 1 i pneumokoki. Później zaszczepimy na meningokoki. Serce mi pekało jak dostał te dwa strzały i tak bardzo płakał.

Piotruś przesypia w nocy sporo. W ogóle jest złotym dzieckiem. Moja koleżanka twierdzi że to zasługa materacyka cocoonababy. Ona jest teraz z drugim dzieckiem w ciązy i chce sobie taki zakupić. Może faktycznie to zasługa cocoonababy? Nie wiem. Bo mały nie śpi w nim (na poczatku spał, ale teraz już nie chce w nim spać, woli sobie w nim czuwać).

W nocy Piotrunia śpi z nami w łóżku. Mój mąż bardzo chce aby spał z nami, a i dla mnie to też jest miłe jak sie przebudzę w nocy (budzę się częściej niz Piotruś) to miło słyszeć jego oddech.

Na spacery wychodzimy codziennie. Nie wazne jaka jest pogoda. Wiatr, snieg, deszcz. Jak jest ponuroi i brzydko to tez wychodze chociaz na 30 min. Spacerki zaczęliśmy jak mały miał około 2 tyg. Pamiętam jak byłam w poradni neonatologicznej z nim i Pani doktor powiedziała aby na drugi dzień wyjść na spacer. Od tego dnia chodzimy codziennie.

Jeśli chodzi o nadprogramowe kilogramy to mam jeszcze 10 na plusie, ale nie martwię się tym bo po mału wszystko schodzi. Więc do wiosny mam nadzieje że już będę wskakiwała w swoje ciuszki.

Jeśli chodzi o karmienie to karmie piersią na przemian z butelko (ale swoim mleczkiem). Nie podaje żadnej herbatki. Do 6 miesięcy jeśli będę miała pokarm to chce Piotrusia karmić tylko piersią bez dodatkowych herbatek i innych potraw.

Jeśli chodzi o napinanie się to czy łykacie jakieś witaminy albo żelazo. jak łykałam żelazo i feminatal to mały się bardziej prężył. Teraz już nie łykam tego. Musze porozmawiać z pediatrą na ten temat.

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

06 lut 2011, 22:44

Cześć wieczorną porą :)

Mała już śpi, w ogóle ładnie zasypia sama od jakiegoś czasu... troszkę kosztowało mnie i ją to nerwów ale szybko nam udało się to opanować :) w przyszłości będzie i jej i zarówno mnie łatwiej z usypianiem. Pośpiewałam kołysankę po kąpieli przy karmieniu i jak czekałam że sie jej odbije. Położyłąm do wyrka, puściłam melodyjke przy której zasypia, dałam buzi w czółko, pogłaskałam po główce i wpadła w głęboki sen :)

wiecie co, zastanawia mnie tylko to, że ona od jakiegoś czasu budzi się rano ok 8 (jak zwykle), ale niespokojna. stęka, jakby kupę robiła a nie robi jeszcze, z wysiłkiem puszcza bączki, jest zdenerwoaana, czasem krzyczy. nawet po jedzeniu bezpośrednio to robi, strzela nóżkami a potem jej się ulewa.. i rano tak ma. potem zrobi kupkę (ok. 10-13) i jest spokój. Czemu ona tak ma, Wasze Dzieci też tak mają?

Dobrze, ze niedługo mam wizyte u pediatry to spytam na pewno o to... kolki nie ma. może po prostu boli ją brzuszek? ale żeby odziennie rano o tej samej porze...? :ico_puknij:

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

07 lut 2011, 10:40

Witam,

U nas wszystko ok. Pogoda taka sobie ale umówiłam się z moją koleżanką z poprzedniej pracy na spacer i idziemy. Później zapewne jeszcze posiedzimy sobie u niej na plotkach.

Zaczęłam już ćwiczyć sobie na orbitreku. Na razie po kilka minut dziennie ale codziennie zwiększam o minutę. Po takiej długiej przerwie nic nie robienia tylko leżenia to muszę przygotowywać swoje ciało pomału.

Muszę bąbla zapisać na usg główki i do poradni chorób zakaźnych (mały przejął ode mnie tokso i powinno mu sie to zmniejszać. Musi być pod kontrolą poradni)

Jedyne co mnie martwi to od dwóch dni czuję dziwny ból w okolicy pępka. Jak to sie nie zmieni będę musiała udac sie do lekarza.

Spadłam z nieba a jak przeszłaś połóg. Bo ja okropnie. to było gorsze niz poród. Bo poród wspominam bardzo dobrze a połóg..... coś okropnego. Na szczęście teraz już jest ok. Chociaz byłam na kontrolnym usg (bo miałam straszne skrzepy) i na razie nie jest najgorzej. Muszę je powtórzyć za około 2-3 miesiące.
Zrobiły mi sie równiez zastoje w piersi i miałam zapalenie lewej piersi. Został mi po tym niewielki guzek. Powinien się wchłonąć (tak mi powiedziała Pani doktor), a jak się nie wchłonie za 3 miesiące to kontrolnie usg czy wszystko ok.
wiecie co, zastanawia mnie tylko to, że ona od jakiegoś czasu budzi się rano ok 8 (jak zwykle), ale niespokojna. stęka, jakby kupę robiła a nie robi jeszcze, z wysiłkiem puszcza bączki, jest zdenerwoaana, czasem krzyczy. nawet po jedzeniu bezpośrednio to robi, strzela nóżkami a potem jej się ulewa.. i rano tak ma. potem zrobi kupkę (ok. 10-13) i jest spokój. Czemu ona tak ma, Wasze Dzieci też tak mają?
Piotruś ma podobnie. Budzi się rano i stęka jak "smok" tylko że zaraz je i prawie od razu robi kupę. często jest tak że je i od razu robi.

[ Dodano: 2011-02-07, 09:42 ]
mam pytanko odnośnie chusty do noszenia dzieci. Ma któraś? Bo zastanawiam sie nad kupnem i nie wiem czy kupić NATIbaby, czy z chusta.pl?
Ostatnio zmieniony 18 mar 2011, 09:29 przez magda7, łącznie zmieniany 1 raz.

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

07 lut 2011, 12:17

Witajcie!

u nas w miare ok.
w sobote byl jakis dramat... Julka caly dzien nie spala meczyla sie biedna bo strasznie zmeczona byla... caly czas poplakiwala... slinila sie strasznie i pchala raczki do buzi... praktycznie non stop... wieczorem jak zaczela plakac to plakala do polnocy i po kilku probach uspienia udalo sie.... potem spala 5 godzin bez pobudki... wczoraj bylo lepiej nie byla juz taka nie spokojna....

Powiem Wam ze czasem jest mi naprawde ciezko.. moze jestem egoistka ale czasem chcialabym miec choc godzine dwie dla siebie bez zadnych obowiazkow... Krzysiu mi pomaga nie powiem... ale...
noce sa najgorsze... czasem psychicznie wysiadam... wtedy do akcji wkracza tatus...
moze jestem zla mama?
kocham Julke calym sercem i nie wyobrazam sobie juz zycia bez niej ale czasem jestem po prostu bezsilna.. nie jem prawie nic zeby sprawdzic czy kollki sa przeze mnie... i jakby to co jem nnie ma zwiazku... lekarz mowil mi ze ona moze miec po prostu tendencje do kolek i bedzie je miala... nie wiem...


powiedzcie mi czy jecie brokul? mam taka straszna ochote i troche sie boje...

co rawda dziwne z tymi kolkami jest to ze ona nie ma ich codziennie... tylko jakby co drugi trzeci dzien...
Mała już śpi, w ogóle ładnie zasypia sama od jakiegoś czasu... troszkę kosztowało mnie i ją to nerwów ale szybko nam udało się to opanować :)
a jak uczylas ja zasypianaia sama w lozeczku? moze i nam sie uda?

a w ogole to zaczelam sie bac ze moglabym zajsc drugi raz w ciaze... no zabezpieczamy sie ale roznie moze byc zawsze jest chocby 1 % i jakos panicznie sie tego poje....
chcialabym miec jeszcze jedno albo dwoje dzieci ale nie teraz... za jakies dwa lata...

ale jestem jakas rozbita dzisiaj...
Julka znow niespokojnie spi...
mnie boli w kregoslupie... jakby nerki nie wiem... dziwnie...


magda7, super zdjecie! Śliczny piotrus jest!!!

[ Dodano: 2011-02-07, 12:19 ]
szykujemy sie na spacerek...
Julka najedzona przysypia wiec na spacerku bedzie smacznie spala....

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

07 lut 2011, 15:21

mam pytanko odnośnie chusty do noszenia dzieci. Ma któraś? Bo zastanawiam sie nad kupnem i nie wiem czy kupić NATIbaby, czy z chusta.pl?
ja nie nosze... tzn nie uzywam..
Powiem Wam ze czasem jest mi naprawde ciezko.. moze jestem egoistka ale czasem chcialabym miec choc godzine dwie dla siebie bez zadnych obowiazkow... Krzysiu mi pomaga nie powiem... ale...
rozumiem Cie doskonale, tylko ze to ja jestem caly czas przy malej... moj pomaga w dzien, sporadycznie, pogada do niej..

musze sie wyzalic bo pekne zaraz ze zlosci i niemocy... to ja spi w sypialni z Mała od drugiego dnia odkąd jestesmy w domu. Adm przeniosl sie do drugiego pokoju. To ja w nocy wstaje i ją karmię, to ja jestem przy niej jak w nocy cos jest nie tak, to ja ją pielęgnuję, kremuje, wycieram, przebieram, KĄPIĘ, karmie, myje butelke, wyparzam ją... wszystko kur** ja! mam tego dosc, musze pogonic swojego do roboty.

kawe to ja pije od 9 rano, mam jeszcze prawie pol kubka... teraz mam chwile wolna bo uspalam Mala, no i odnalazl sie tatus i lezy przy niej i kima. Adam to w ogole zadnych obowiazkow nie ma przy corce. jestem wsciekla na niego i to bardzo. jak niedlugo cos sie nie zmieni to bedzie ogromna awantua w domu. do tego On robi syf... tzn rzuca ciuchy, nie sprzata po sobie, jeszcze mu obiadek podaj pod nos i pozmywaj po nim...

ja pier***e, co za zycie... a mam dopiero 22 lata...

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

07 lut 2011, 15:43

spadlamznieba, ja mam 23;) tzn skonczone 22;) takze jestesmy w tym samym wieku;)
Adm przeniosl sie do drugiego pokoju.
ale dlaczego sie przeniosl? zeby nie slyszec placzu czy o co chodzi?
porozmawiaj z nim szczerze przeciez napewno oboje odczuwacie ze cos wisi w powietrzu....

ja nie powiem zeby krzysiu niewiadomo jak mi pomagal przy malej ale jesli chodzi o kapiel to on ja kapie ja tylko pomagam w nocy przewaznie ja wstaje bo Krzysiu do pracy ale jak jest potrzeba czy ja jestem wykonczona to i on wstanie jak ma wolne to on ja w nocy przewija ja karmie no bo piersie ale jak karmilismy butelka to na jedno nocne karmienie on wstalwal... nawet w tygodniu...

moze Adam boi sie ze jej cos zrobi? pogadaj z nim...
wiesz moze to zabrzmi glupio ale to tez jego dziecko i powiniem troche Cie odciazyc... ja narawde wiem co czujesz bo czasem w ciagu dnia to nawet czasu zjesc dobrze nie mam...

a poza tym to ja nie wyobrazam sobie spac osobno... przeciez oboje potrzebujecie bliskosci... przytulanek heh i w ogole;)

[ Dodano: 2011-02-07, 15:50 ]
spadlamznieba, a jak u Was przepuklinka? u nas bez zadnych plastrow tzn tylko kilka dni stosowalismy i dalismy sobie spokoj bo kazdy lekarz mowil co innego jeden zeby stosowac, drugi ze nie i w koncu nie stosowalismy wieceij i ladnie sie wciagnal pepuszek;)
jedna Pani doktor powiedziala ze mala musi sobie wyrobic miesnie brzucha i bedzie ok i chyba tak sie stalo;) nawet przy plakaniu juz nie wyskakuje pepek;)

[ Dodano: 2011-02-07, 16:11 ]
alez to moje dziecko sie slini... szok..

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

07 lut 2011, 18:09

Witam,
My po spacerku i plotkach.

Jak wróciliśmy to spał, później się obudził zjadł mleczko z piersi, poprzytulaliśmy sie i teraz śpi jak aniołek.

Dziewczyny bardzo wam współczuję tego zmęczenia i przygnębienia. Nie wiem co mam wam powiedziec ponieważ mój Piotr robi przy juniorze wszystko. Wstaje w nocy, przebiera, karmi (w nocy bardzo często karmimy butelka moim mlekiem). W ciągu dnia to oczywiście ja wszystko robie przy Piotrusiu ale jak Piotr wróci z pracy to zajmuje sie malym prawie tak samo jak ja.

zresztą musze wam powiedzieć że w nocy bardzo czesto nie słysze jak mały siuę budzi (a śpi z nami w łózku) podobno to matki słyszą płacz dziecka a nie ojcowie, ale u mnie chyba jest odwrotnie bo ja często nie słyszę.

Nie oznacza to że nie jestem zmęczona, bo jestem. W ciągu dnia spokojnie mogłabym sie położyć z Piotrusiem i zdrzemnąć ale jakoś nie potrafię zasnąć.

[ Dodano: 2011-02-08, 08:56 ]
Witam!!!

U nas nocka spoko.

Wczoraj Piotruś zasnął o 16:30 i obudził sie po 22:00. My chcielismy się zdrzemnąć na chwilkę i położyliśmy sie do niego około 18. Obudziliśmy się razem z nim :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:
Nie był wczoraj przez to kąpany, ale za to my jesteśmy dziś bardzo bardzo wypoczęci.

Budził się w nocy o 2 i 4:30, a później juz o 7 na jedzonko więc ok. zresztą zjadł i szybciutko zasnął. Całe karmienie z przewijaniem trwało za każdym razem 20-30 min.

dziś idziemy na usg brzuszka - kontrolne czy wszystko ok. Miał robione w szpitalu po porodzie i było ok, a teraz tylko kontrola. Mały ma robione sporo różnych badań ze względu na te moje IGg i IgM toksoplazmozy dodatnie w ciąży (lekarze są na tym punkcie bardzo przewrażliwieni). Mimo tego że tokso miałam już przed ciążą i zakaźnik nie widział przeciwwskazań do zajścia w ciążę od strony toksoplazmozy.

Od marca będziemy kontrolnie jeździć do Dziekanowa leśnego do szpitala na - choroby zakaźne aby kontrolować czy małemu spadają poziomy toksoplazmozy w badaniach. Powinien za jakiś czas mieć zero. Tak jakby nigdy nie miał tokso, bo teraz ma ale to ode mnie (zresztą IgM jest śladowy i musi wyrównać się do zera)

nie wiem jak u was ale u nas dziś pogoda zapowiada się super.
właśnie przez okno do sypialni wpadają mi delikatne promyki słońca.
Zapowiada się piękny dzień.

Dziś rano położyliśmy małego do łóżeczka i daliśmy mu owieczkę z bijącym sercem. Byliśmy w szoku jak zaczął się do niej cieszyć i gadać.
A już myślałam że ta owieczka z bijącym sercem to był chybiony zakup.
Piotruś jest nią bardzo zainteresowany.
Szczególnie jak owca wydobywa z siebie dźwięki.


No nic zmykam troszkę się ogarnąć.
Pozdrawiam
Miłego dnia

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

08 lut 2011, 12:54

Witajcie;)

u nas nocka ok, gorzej z zasnieciem bylo... od 23 do 1...
teraz jeszce odsypia moj skarb;)
ja dzis pospalam troche dluzej az mnie glowa boli...
no a teraz UJulka sie przebudza;) zrobimy inhalacje;) nakarmimy i na spacerek;0
a pozniej jakis obiad trzeba wykombinowac;)

u nas pogoda bylaby ok gdyby nie to ze strasznie wieje...
ale na spacer i tak idziemy;)

Milego dnia!!!

[ Dodano: 2011-02-08, 13:56 ]
[img][img]http://img202.imageshack.us/img202/6982/zdjcie0033uw.jpg[/img] Uploaded with ImageShack.us[/img]

[ Dodano: 2011-02-08, 13:57 ]
[img][img]http://img203.imageshack.us/img203/3041/julka107.jpg[/img] Uploaded with ImageShack.us[/img]

[ Dodano: 2011-02-08, 14:00 ]
[img][img]http://img135.imageshack.us/img135/4645/julka111.jpg[/img] Uploaded with ImageShack.us[/img]

[ Dodano: 2011-02-08, 15:11 ]
alez tu dzisiaj pusto...

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

08 lut 2011, 22:37

Kasiu śliczna ta Twoja Niunia.

U nas też dziś wiało. Poszłam na spacer do Wilanowa i jak wracałam to myślałam ze porwie mi wózek, jak wychodziłam na spacer to tak nie wiało, swieciło słonko i było ładnie. Później zrobiło sie tak szaro i chyba nawet padało.

Byliśmy na usg. Nie ma się czym martwic. Wszystko w normie. Troszkę cofa się jemu, i dlatego tak mocno mu sie ulewa, ale Pani doktor powiedziała że w tym okresie może tak być. Jak nie ustąpi to do końca 3 miesiąca to tedy należy powtórzyć usg.

Jutro jadę do koleżanki do Pruszkowa (nie jest daleko) na ploteczki i spacer.
W czwartek wizyta u ortopedy.

Kupiłam dziś chusty na allegro. Zdecydowałam sie na zakup od chusta.pl. Polska firma a polskich producentów trzeba wspierać. Na razie zakupiłam kółkową i kieszonkę. Zobaczymy jak się sprawdzą. Jeśli będzie ok to na wiosnę zakupię jeszcze ta wiązaną.

Od kilku dni mam wielka potrzebę trzymania Piotrusia na rękach i tulenia sie do niego. Myślę że chusta mi to ułatwi, bo bardzo boli mnie kręgosłup.

Wiecie co czytałam kiedyś ze czasami tak jest, jak się urodzi dziecko, że na miłość do niego trzeba poczekać. I wydaje mi się że u mnie właśnie tak było.
Dopiero teraz ogarnia mnie wielka, przeogromna miłość do mojego dzidziusia.
Nie powiem że wcześniej go nie kochałam, bo kochałam i to bardzo, ale teraz to jest jakieś szaleństwo na jego punkcie.

No nic kobietki życzę Wam spokojnej i przespanej nocy.

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

09 lut 2011, 00:27

jakie wy mlode mamusie jestescie
szok
jaa w waszym wieku to nawet nie myslalam o macierzynstwie ups
22 lata mialam jak wyszlam za maz
a maluszka sobie zaplanowalismy pozniej
urodzila pierwsze dziecko w wieku 27 lat
drugie jeszcze w 30stke sie zalapalam.
bo w kwietniu juz 31 koncze
ale luzzik
czuje sie na 20 lat conajmniej
wiec liczby nie takie straszne hehe

kruszynka sliczna masz corcie taka duzza juz!!
Magda piotrus jaka ma gladziutka buzke. moj maluszek ma wysypke. cos jak tradzik niemowlecy. ale minie niedlugo...

spadlam z nieba ja sie zgodze z pozostalymi dziewczynami. tatus rowniez powinnien czynnie uczestniczyc w zyciu dziecka. nie jestem zwolennikiem oddzielnych sypialni i wyreczania meza. rozumiem ze pracuje. ale ty nie lezysz w ciagu dnia. wykonujesz rownie wazna i aprobujaca prace. tyle ze bez finsowego wynagrodzenia
dziecko macie wspolne. oboje jestescie rodzicami
jesli on juz teraz nauczy sie wygody i przespanych nocy oraz obiadkow pod nos to co bedzie dalej?

moj Adam wszystko robi przy dzieciach jesli jest w domu. w nocy glownie ja wstaje go karmie piersia. ale jesli adam sie obudzi to przynosi mi Olafka. zmieniaa pieluchy. odbija apo jedzeniu.
on go kapie codziennie. chyba ze pozniej wroci.
z leonem bylo tak samo.
poza tym po caym dniu zostawiam A zmywanie naczyn
ja przygotowuje obiady. jaa robie pranie i ogarniam dom w tygodniu. i do tego jeszcze dwojka dzieci
jedno jest w Pkolu co prawda

wiec nie robie z siebie matki polki na maxa i nie ucze wygody naa maxa
bo potem to ja mam doła i nie mam czasu dla siebie
a ja wole zrobic cos na szybko
a potem wyjsc z domu
pojechac do ludzi
i spedzic fajnie dzien

polecam!

kruszynka jaka z ciebie niedobra mama? najlepsza dla swojego dziecka!! zmeczenia kazda z nas ma. gorsze i lepsze dni. ale dzieci kochamy najlmocniej na swiecie!!!

brokuly jem i nic sie nie dzieje
ja bym uwazala bardziej na cebule groch kapuste
ale tez stopniowe zaczne je jesc
tak to wszystko raczej wcinam



Magda ciesze sie ze badania wyszly pomyslnie!!! jak juz zachustujesz piotrusia to pokaz nam foteczke. ja mam chuste mei tai. taka dla kilkumiesiecznych dopiero maluszkow. ale ja na razie jej nie potrzebuje. a akuraat na letnie wycieczki bedzie przydatna!!!
moja jest po porstu latwiejsza w wiazaniu. dlatego ja zakupilam. i kiedy sie decydowalam to leon juz byl wiekszy. ale od urodzenia mialam ale baby sling a to taka niechusta tylko bardziej nosidlo. co niewskazane dla dzieciaczkow niestety.. i rzeczywiscie slabo sie sprawdzalo


ten wiatr to chyba w calej Pl sie utrzymuje
bo u nas to samo
slonecznie i cieplo ale wietrznie bardzo

ja cale dnie poza ddomem spedzam
wiec nie mam czasu na forum ostatnio
ale pakuje Olafa do auta i smigamy. potem do wozka go przenosze
i zakupy. spacery. odwiedziny
potem do PKola po leona i znow dalej wybywamy..
i do wieczora

dzis po 20ej wrocilam
olaf caly czas prawie spal albo jadl. jak to w trasie u niego bywa
hehe

ja zmeczona juz...
ale dzis sie wyspalam nawet ufff

spadam bo jutro znow od rana zamieszanie tu i tam!!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość