Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

16 lut 2011, 11:36

Na zdjęciu malutka wygląda jak aniołeczek któremu nic nie dolega.
ogolem jest usmiechnieta, teraz w sumie te ataki minely. na dzien zisiejszy domaga sie noszenia na rekach. nie chce usnac w ciagu dnia sama, jhisteria jest - jak wezme na rece to w 5 minut zasnie i wtedy odkladam. nie powinnam tak robic, wiem... musze ja odzwyczaic bo bedzie problem.

[ Dodano: 2011-02-16, 10:41 ]
Kruszynko, pomysl z ciaza nie jest zly - ja nie moglabym teraz bo po prostu nas na to nie stac. dziecko to olbrzymi wydatek... 'przemeczylabys' sie ok 2-3 latka, a potem do pkola i tak naprawde mozesz spokojnie rozwijac skrzydla zawodowo itd, a dzieci juz na tyle duze zeby moc 'swobodnie' zyc bez pieluch :) fakt faktem, ja chcialabym zajsc w ciaze jak Oliwka bedzie miala ok 2,5 roczku, ze urodze drugie dziecko jak Oliwcia bedzie chodzic do pkola. wtedy bede miala wiecej czasu dla Malenstwa zeby nie zwariowac... nie ukrywajmy ze wychowywanie dwojki malenstw jest po prostu bardzo ciezkie, nie wyobrazam sobie jakbym miala miec np blizniaki teraz. Ojej... jedno placze bo glodne, drugie placze bo trzeba pieluche zmienic bo mokro, ojejuniu :)

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

16 lut 2011, 12:19

hej;)
my niedawnio wstalysmy;)
co prawda od 5,30 do 7,00 mialysmy przerwe ale za to do 10 pospalysmy;)
teraz Julcia biega i gaworzy na calego;)
a ja mam chwile... musze jakies sniadanko zrobic bo dopada mnie maly glod;)
na dzien zisiejszy domaga sie noszenia na rekach. nie chce usnac w ciagu dnia sama, jhisteria jest - jak wezme na rece to w 5 minut zasnie i wtedy odkladam. nie powinnam tak robic, wiem... musze ja odzwyczaic bo bedzie problem.
moze to taki okres dzieci przechopdza po prostu..
Julka jak byla malutka sama zasypiala w lozeczku bez niczego... pozniej zaczelo sie wlasnie to noszenie na rekach bo przerazliwie krzyczala jak jej nie wzielam... pozniej bylo lepiej a po szpitalu to w ogole nie chce spac w lozeczku... na rekach tez nie bardzo zasypai... najlepiej w lezaczku albo jak leze przy niej i czuje cyca;) no albo przy cycu wlasnie;) ale potem odbicie i sie budzi,...
najgorsze jak jest bardzo zmeczona... to wtedy marudzi na calego i nie chce zasnac... biedulka oczy zamyka i jeszcze placze... az sie uspokoi i zasypia...
Kruszynko, pomysl z ciaza nie jest zly
sa chwile ze wpada mi taki pomysl do glowy a kiedy indziej panicznie boje sie ze moglabym byc w ciazy...

na dworzu ladnie sloneczko swieci... chociaz niewiadomo czy nie zimno...
pewie tak... oj wczoraj to przemarzlam na spacerze....
no ale na spacerek tzreba wyjsc... chociaz jakos dzisiaj nie mam nastroju...

Pozdrawiam!!!

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

16 lut 2011, 12:35

no ale na spacerek tzreba wyjsc... chociaz jakos dzisiaj nie mam nastroju...
jak za zimno to lepiej nie... ja dzis nie wyhcodze z Mala bo jestza duzy mroz i wiatr...

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

16 lut 2011, 13:06

Witam,

U nas ok.

Wczoraj przyszły chusty, ale nie próbowałam na razie małego wkładac bo chciałam najpierw je wyprać. Lepiej niech bedzie wyprana w moim proszku bo wiadomo len jest farbowany, a ta druga kieszonka niby bawełna ale kto wie co z nią w magazynie robili. Takze trraz sie susza i jak juz wyschna wyprasuje to spróbuję.

Jeśli chodzi o przykładanie nasączonego wacika to kazali mi tak zrobić jak dostał mały szczepienie, aby zminimalizować ból i ewentualna gorączkę. Sodę oczyszczona miałam rozrobić zgodnie ze sposobem przygotowania na opakowaniu i przykładać waciki przez 24h, zmieniać co okolo 2-3 h jak juz wyschły.
Nasączyłam wacik i przykładałam do ukłucia na jednym i drugim udzie (mały miał dwa wkłucia bo zdecydowaliśmy się jeszcze na pneumokoki). I faktycznie nic nie bylo po szczepieniu, bolały go te ślady po wkłuciu ale poza tym było ok.

My za 2 tygodnie mamy jeszcze rota wirusa, ale to jest szczepionka doustna więc nie powinno być źle.

Kruszynko pomysł z ciążą od razu nie jest zły. O kasę nie ma co sie martwić bo jak ma sie jedno to i drugie się wychowa. Kasa się zawsze jakoś znajduje. Tylko ja sama bym sie nie odważyła od razu na drugą ciążę, aczkowiek wiem od znajomych którzy maja dziecko rok po roku to że to dobre rozwiązanie. Osobiście bardzo podziwiam ludzi którzy się decydują na drugie dziecko od razu. Wielki szacun dla nich.

My też zaraz ruszamy na spacer bo od rana mielismy troszke zajęć ( zalalo sąsiada i u nas jest mokra ściana. Sąsiad jest naszym przyjacielem i nie ma go obecnie w Warszawie. Na szczęście mamy klucze od jego mieszkania i sytuacja jest już opanowana. Dlatego byliśmy od rana zajęci i nie było szans na spacer. My wychodzimy codziennie na spacer. Nie ważne jaka jest pogoda. Ubieramy się tylko różnie - w zależności od pogody.

Odezwe się może później.

milego dnia

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

16 lut 2011, 16:13

my tez na spacerek chodzimy codziennie... niezaleznie od pogody... no chyba ze sttraszna zawierucha jest ale staramy sie chociaz na chwile wtedy wyjsc...
Julka ladnie spi na spacerze wiec ok...
dzis choc mrozik to ladnie bo sloneczko scieci;)
przy okazji zarejstrowalam sie do dentysty...;( trzeba sie w koncu wziac za zeby... po ciazy ciezko z nimi...

ja teraaz ide do kuchni... musze cos pokombinowac na obiadek...
chyba zupe sobie ziemniaczana ugotuje...

tak mnie jakos naszlo...
Mam jeszcze troche obiadu od wczoraj...

Powiem Wam ze po spacerze od razu jakos lepiej sie czuje...
mimo ze ni chcialo mi sie wyjsc...

magda7, i przypomonam sie z prosba o przepis;)


Pozdrawiam!!!

[ Dodano: 2011-02-16, 15:15 ]
magda7, to mieliscie pracowity poranek;)
ale najwazniejsze ze sytuacja opanowana;)

Milego popoludnia;)

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

17 lut 2011, 22:32

Mała mnie terroryzuje jak nic. Polozylam ją po kąpieli i po jedzonku do łóżeczka, wlączyłam jak zwykle melodyjke i koniec dnia. A ona... przysypia i z zamkniętymi oczami krzyczy! za chwile jak ręką odjął przestała i znow zaczęła. podeszłam do łóżeczka pogłaskałam ją po głowie i mówiłam cicho "ciiiii" i zasnęła.
Robie tak, że po karmieniu po północy biore ją do łóżka. tylko to łóżko jest ogromne i ona ma swoją 'dorosłą' część, a ja drugą. śpi w swoim rożku i kocyku.
Ciekawa jestem czy jak niedlugo jak będę wprowadzać tą przerwę w jedzeniu w nocy i będzie spała 6 godzin, czy będzie większy problem jak będę chciała ją zostawiać na całą noc w łóżeczku. Co prawda nie orientuje sie że ją przenoszę na łózko, tylko rano jak sie budzi to widzi mnie obok. Mam nadzieje ze to roblemu z tego nie bedzie wiekszego... Szwagierka (Adama siostra) mowi ze bedzie problem. Ciekawe....

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

18 lut 2011, 10:30

przysypia i z zamkniętymi oczami krzyczy!
Piotruś tez tak miał i nam się wydaję ze bolał go brzuszek. Musial mieć coś w rodzaju kolki, albo skurcz. Na początku dawaliśmy dwa razy dziennie po 10 kropli Bobotiku rano i wieczorem i było całkiem dobrze, ale od kiedy dajemy do każdego jedzenia po 5-6 kropli delicolu to juz tego problemu nie ma. Delicol wpływa na laktoze która jest w mleku bo to ona podobno jest najczęstrzą przyczyna kolek niemowlęcych.
z czystym sumieniem moge polecić ten delicol. Nie wiem jak by się sprawdzał przy normalnych kolkach ale przy tym co miał Piotruś sprawdza się rewelacyjnie. maly znacznie spokojniej śpi nie ma juz tych mruczeń czy pojedyńczych płaczy podczas snu.
i przypomonam sie z prosba o przepis;)
pamiętam o przepisie tylko nie miałam czasu wejść na krzesło i sięgnąć go z góry, ale zaraz przesyłam

Jeśli chodzi o obiad to ostatnio z gazety lutowej Twoje dziecko zrobiłam dla nas indyka słodko -kwaśnego z makaronem ryżowym (w gazecie jest przepis na wołowine, ale ja zrobiłam indyka). Jest to jako przepis dla karmiącej mamy. Dziewczyny pycha!!!!!! Polecam.
no chyba ze sttraszna zawierucha jest ale staramy sie chociaz na chwile wtedy wyjsc...
my też wtedy wychodzimy na chwilkę, albo daję go na balkon. Mam balkon w formie loggii więc tez tak nie wieje i stawiam go przodem do okna. A jak wychodzimy na spacer w taka zawieruchę to wtedy zakładam folię.

a mój mały kawaler kończy dziś 2 miesiące. Dlatego stawiam :ico_tort: W prezencie dostał od nas ramkę na 12 zdjęć i odcisk. Dziś albo jutro bedziemy robic odcisk (chyba stópki) :ico_tort:

Wczoraj byliśmy na usg główki. Wszystko jest ok. Po wylewie nie ma śladu.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

18 lut 2011, 16:42

Witajcie;)

magda7, dziekuje bardzo za przepis;)
jutro bede robic;)
Mała mnie terroryzuje jak nic
u nas bylo to samo.
teraz juz wiem o co chodzilo...
jestem wlasnie w trakcie czytania ksiazki jezyk niemowlat i tak jest napisane ze dzieci mniej wiecej 8tygodniowe maja taki jakby przelom i nie chca zasypiac same... chca byc noszone na rekach lub zasypiac np przy piersi...
u nas wyszlo tak ze mala wygrala i teraz jestesmy na etapie przyzwyczajania do spania w lozeczku...
zaczelismy wczoraj... oj ciezko jest bo Julcia sie buntuje jak nie wiem...
ale zasypia;)
w nocy bez problemu spala u siebie...
w ciagu dnia jest gorzej... ale musimy byc twardzi... damy rade...
a co do ksiazki to jest naprawde super!
Polecam...
Co prawda nie orientuje sie że ją przenoszę na łózko, tylko rano jak sie budzi to widzi mnie obok. Mam nadzieje ze to roblemu z tego nie bedzie wiekszego...
rowniez mam nadzieje... i trzymam za Was kciuki;)
a mój mały kawaler kończy dziś 2 miesiące.
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Julka jutro konczy 3 miesiace;) oj jak to zlecialo...
Wczoraj byliśmy na usg główki. Wszystko jest ok. Po wylewie nie ma śladu.
najwazniejsze;)

magda7, pochwal sie zdjeciem Piotrusia;)
juz dawno nie wstawialas;)

[ Dodano: 2011-02-18, 15:59 ]
ciekawe co u Madziorki

[ Dodano: 2011-02-21, 10:25 ]
Witajcie;)

spadlamznieba, cudna ta Twoja oliwka;) przesliczna;*

u nas weekend ok;)
dzis bylismy w patologii noworodka;) Julka miala morfologie. Wyniki w normie;)
Dostala order dzielnego pacjenta za nauke ssana z piersi;)
wazy 5014;) takze ladnie;)
teraz jestesmy juz w domku;)
slonko swieci choc strasznie zimno na dworzu...
ale mam nadzieje ze bedzie troszke cieplej jak na spacerek bedziemy szli;)

wczoraj wkurzylam sie jak nic...
juz mam dosc tej naszej spoldzielni...
wczoraj wieczorem dzwonek do dzrwi...
Pan Adam pracuje w spoldzielni i mieszka u nas w bloku..
Przyniosl wezwanie do zaplaty 714zl!!!
Pytam go o co chodzi ? on ze nie wie ze mial tylko dostarczyc i mam sobie w spoldzielni sama wyjasnic..
no wiec dzis dzwonie i puki co nikt nie jest w stanie powiedziec mi za co te oplaty...!!!!!
dla pewnosci sprwadzilam na koncie czy np przez przypadek nie pomylilam numeru konta jak robilam przelew...
noi wszystko jest ok...
co miesiac regularnie wszystkie oplaty...
nie mam pojecia co oni znowu wymyslili...
no ale zobaczymy po 11 ma byc Pani prezes to porozmawiam z nia...
normalnie juz mam dosc tej spoldzielni...
jak nie ogrzewanie to teraz to... tylko niepotrzebne nerwy...
a poza tym jak wysylaja pismo z jakims wezwaniem do zaplaty to wydaje mi sie ze powinni tam wyszczegolnic za co oni chca te pieniadze co nie zostalo uregulowane...
a nie tylko kwota i prosze zaplacic w ciagu 7 dni...
najlepsze ze nie mam pojecia skad to sie wzielo...
pewnie znow okaze sie ze maja balagan a ja tylko niepotrzebnie sie denerwuje...


a co tam u Was? co tu tak cichutko???
Jak maluszki?

no i my stawiamy za 3 miesiace Julki skonczone w sobote;)

[ Dodano: 2011-02-21, 10:26 ]
no i bym o torcie zapomniala;) :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

[ Dodano: 2011-02-21, 11:59 ]
...Czy myślałaś kiedyś,mamo,kiedy ziarno me zasiałaś,kiedy tchnęłaś we mnie życie i jak rosnę doglądałaś;W swych marzeniach o mnie,mamo,rozpatrzonych tak dokładnie i w oczekiwaniach długich,aż w Twe serce się zakradnę;czy myślałaś wtedy mamo,że i ja Cię planowałam,i na własną mamę właśnie Ciebie upatrzyłam?Kiedy nadszedł czas porodu czy powstało w Twojej głowie,że gdy Ty myślałaś o mnie,ja pragnęłam ożyć w Tobie?

[ Dodano: 2011-02-21, 16:03 ]
ale tu cicho...
w spoldzielni wyjasnione...
wszystko ok...
znow jak sie okazalo maja balagan...
ja mam juz ich dosc...

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

22 lut 2011, 10:29

Witam,
Ale ktoś nam posta napisał. aaachchchchch

U nas ok.
Mały w nocy budzi się tylko raz około 2:40-3:00 a później po 6 rano. Więc na razie jest ok. Zobaczymy czy juz tak bedzie czy to tylko chwilowe.

Robi się coraz bardziej kontaktowy i ciągle się śmieje.

Mam pytanie do was jakiej firmy i w jakiej postaci dajecie swoim maluszką witaminkę K+D?
Wydaje nam się że Piotrusiowi ulewa się najbardziej po tym jak dostanie witaminy. My mamy K+D w takich kapsułkach z których się wyciska bezpośrednio do buźki, a samą kapsułke sie wyrzuca. Jest to Vita K+D. Wczoraj w aptece internetowej zamówiłam kropelki które dodaje się do mleka lub bezpośrednio do buźki innej firmy. Dziś będe dopiero odbierała więc zobaczymy jak będzie je tolerował i czy faktycznie to ulewanie można wiązać z witaminami.
Zresztą w przyszłym miesiącu juz będzie dostawał tylko jedna witaminkę bo te dwie podaje się do 3 miesiąca (tak nam napisali w książeczce zdrowia małego)

Dziś odwiedzi mnie moja koleżanka i już nie mogę się doczekać. Koleżanka co prawda (prawie) w wieku mojej mamy ale kilka lat temu bardzo się zaprzyjaźniłyśmy i ciągle utrzymujemy kontakt. Jest położną która przez kilka lat nie pracowała a teraz podjęła pracę na pół etatu jako położna u Pani doktor z która kiedyś pracowała. Ciekawa jestem jak jej tam się pracuje i jak się czuje po powrocie do pracy po takim czasie.

Mam też do was pytanie czy po macieżyńskim idziecie na wychowawczy? Bo ja zostaję na wychowawczym i coraz bardziej bym chciała mieć kolejne dziecko i opiekować się tymi maluchami.

Pozdrawiam Was w ten mroźny poranek (u nas obecnie -14)

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

23 lut 2011, 12:04

Witam;)

u nas wczoraj szczepienie... Julka marudzi... jestem zestresowana zeby mala czegos nie zlapala jak ostatnio...
Julka troche marudna... no ale damy rade;)

co do witamin to stosowalismy Kid vitum firmy oleofarm w kapsułkach i bylo ok...
teraz juz tyko witamina D i tez w kapsolkach podajemy;)
w miedzy czasie probowalismy te w kropelkach firmy polfa łodz i te jakos nie bardzo mi asowaly bo jak np julka nie chciala wypic mleczka to juz musialam wylewac i nie wiedzialam ile ich wypila ile powinnam dolac... bo dodawalam do mleka bo z lyzeczki wypluwala...
takze u nas sprawdzily sie to w kapsulkach.

co do wychowawczego to ja jeszcze nie wiem... zastanawiam sie coraz bardziej nad powrotem na pol etatu do pracy...
chociaz z drugiej strony to wolalabym zostac w domu z mala...
zobaczymy... tez coraz bardziej mysle o drugim dziecku...
w marcu ide do gin... jak nie bedzuie widzial przeciwskazan to zobaczymy...

a mam pytanie czy po ciazy dostalyscie juz okres? ja dostalam normalnie od razu po pologu i tak co miesiac...
tylko tak jak przed mialam zawsze rowno co 28 dni tak teraz niezbyt regularnie...
no i zawsze bolal mnie strasznie brzuch na okres a teraz nie;) z czego sie bardzo ciesze i mam nadzieje ze tak juz zostanie;)

pozdrawiam!!!!!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość