hehe ja i w jednej i w drugiej ciąży zaufałam swojemu przeczuciu i się nie zawiodłam , więc i Tobie to życze.
Ja się przyłączam do tych zazdrośnic, bo jak narazie to ja nawet nie marze o wychodnym , jak maluszek wydobrzeje, to wtedy może odważe się go z kimś zostawić, choć w tą sobote musze podjechać na chwilke na uczelnie, ale to taka mała chwilka i przymus, a nie rozrywka .
hej Kobietki, jak dzionek mija???
U nas koleżanka z 2 synkami była, to się dzieci pobawiły, przyniosła mi ciuszki dla siostry synka więc niebawem paczke będę tworzyć bo już się nazbierało wszystkiego nie mało:)
Teraz eliza i M. drzemią a ja z bólem głowy nie daję sobie rady, nie chcę zasypiac bo boję się, że będzie tylko gorzej.
Ah w końcu farbłam włosy od razu żywsze się zrobiły i wyglądają jakoś ładnie hihihi