hejka
ja dziś miałam dzionek poza domem,
najpierw zawiozłam Alę na dwudniowy wyjazd zuchowski
Lolka zostawiłam u cioci a jak przyjechałam do nich potem wypiłam kawkę a w tym czasie Loluś wszedł do łazienki do brodzika i miał całerajstopki mokre i trzeba było czekać aż wyschną , bo na taki 10 stopniowy mróz ciężko wyjść
potem wróciłam ,pranko ogarnięcie mieszkanka i teraz już uciekam bo P wróciła z pracy
[ Dodano: 2011-02-21, 21:02 ]
mąż nakarmiony
teraz obejrze "M jak miłość"
młody wyspał się do 19 to narazie biega i nie wiem kiedy padnie
mrozisko trzyma u nas jest -18 brrrr
widze że wasze gadułki coraz więcej mówią ,mój ma swój język i jak cośmówi czy udaje że przez tel rozmawia to tak śmiesznie mruczy pod nosem taki mammny mny
a tak wogóle to od kilku dni wszystko jest mama , nawet tata