czesc
ja od dzis sama do weekendu
odwiezlismy adasia na stacje i juz dojechal do Krakowa
ma troche stresa przed jutrzejszym dniem
ale skoro na rozmowach kwalififkacyjnych tylko on sie sprawdzil to o czyms to swiadczy nie? hehe
tymbardziej ze praca niby biurowa ale w jego branzy
wiec pole do popisu
kwestia nauki programow itd
no ale po to te 2 tyg szkolenia
kreatywny zaradny i pracowity to da rade ehhh hehe pewnie po pierwszym dniu juz pewniej sie poczuje. jak pozna srodowisko itd
no zobaczymy
wczesniej wyskoczylam sobie sama na basen .. jak dobrze
adam w tym czasie spacerowal z zolafem zaliczajac fryzjera zakupy i urzad hehe a olaf spal wiec luzzz
zakwasy po wczorajszych lyzwach czuje jeszcze hehe
ale wymyslilam sobie rodzinna zabawe
to nic ze ja jezdzic nie potrafie
wiec adam uczyl leona
a ja sie obijalam po bandzie hehe
tylek tez zaliczylam kilka razy hehe
ale smiesznie bylo
i jeszcze troche a juz bym smignela pewnie hehe
adas smial ze mnie
ale kurde stara jestem
ciezka
lewa do tego
to wiecej machania
zreszta jedyna mama na lodzie
reszta poza lodowiskiem dopingowala swoje dzieci
a na lodzie poza dziecmi to tatusiowie niezle smigali
i ja łamaga hehe
Leonowi sie podobalo
nawet w za duzych o 4 numery lyzwach hehehe
ale ostro chcial probowac. cwiczyc. jezdzic
i sie nie poddawal hehe
tylko zazyczyl sobie aby mu kupic takie LYZWY WYSCI|GOWE hehe
Olaf byl z nami
slabo spal
ale co chwile dojezdzalismy i zza bandy kolysalismy go w wozku
czasem jakas mama ktore czatowaly przed wejsciem daly znac ze maly kweka
takze Rodzinka.Pl dała rade
a teraz dzieciaki wykapane i od 20ej w lozkacch. takze dawno spia
ja zdarzylam zrobic cytrynowke
lazienke wymyc
pranie nastawic
i przygotowac sobie kolacje
zaraz jeszcze brzuszki trzasne
kapanko w przerwie szymon majewski show
a jutro usta usta wreszcie, super
o 7 rano pobudka do Pkolaa
damy rade!!!
Buzok masz racje. strasznie ciezka sytuacja dla kolezanki teraz i pewnie widok dzieciaka dodatkowo moze przytloczyc. sama nie wiem..
kazda z nas jest inna
jedna potrzebuje rozmowwy ludzi
inni zamykaja sie w sobie i niechetnie nawiazuja kontakty w obliczu takiej tragedii
ja wiem jedno
ze ja potrzebuje ludzi. wygadac sie
i napewno chcialabym aby przyjaciele znajomi rodzina byli wtedy przy mnie
moze sprobuj ja zaprosic. a onaa jesli nie bedzie chciala tto pewnie sie nie pojawi
ale bedzie wiedziala ze maa w tobie oparcie i ze moze liczyc na ciebie. i jesli nie teraz to moze w najblizszej przyszlosci odwazy sie na spotkanie z toba i twoim maluszkiem!!!
ale bol w serdu bedzie nosic do konca zycia
strate ogromna poniosla i tak baardzo jej wspolczuje!!!
Aga super ze maratoniki trzaskasz. od razu humorek lepszy!!!!
Agnieszka oby wiecej takich nocek!!!!