My wrocilismy z porodowki. Pogadalam sobie z ta polozna co prowadzila szkole rodzenia i powiedziala zebym nie kombinowala z cwiczeniami ktore pomagaja niby sie obrocic dziecku bo efekt czesto jest taki ze nawet jak sie odwroci to wychodza rozne szopki z lozyskiem itp podczas porodu naturalnego. Dziecko szuka pozycji najbardziej odpowiedniej dla siebie i najbezpieczniejszej wiec lepiej dla nas zebym sie z tym pogodzila.
A co do znieczulenia to najlepiej dla mnie zebym dala sie uspic, bo skoro po kazdym nakluciu ledzwiowym mialam zespoly popunkcyjne to 99% ze po zzo tez wystapia bo to dokladnie to samo klucie i tez moze byc wyciek plynu rdzeniowego. A wtedy to juz z doswiadczenia wiem ze minimum tydzien plackiem leze.
Tak mnie troche ta rozmowa podniosla na duchu