Dzięki.No cóż,takie życie.różne niespodzianki na nas czekają,choć po mężu się tego nie spodziewałamgeheimnis, to przykre, wspołczucia, trzymaj sie.
No ja właśnie w necie znalazłam figloraj kajtek na szafera,czyli bardzo blisko mnie,ale jak oglądam galerię to oni tam prawie nic nie mają Tzn nic czym mogłoby się takie male dziecko jak natalka bawić.Co do Figloraju to wiem, że jest na Widzewie, opowiadala mi koleżanka, że tam chodzi i jest zadowolona. ALe ja osobiscie nie byłam.
No w sumie raz nie zaszkodzi.a w manufakturze fajnie tam jest ale tylko a tygodniu,w weekendy sa takie tłumy że szok dla tego chcę znaleźć koło siebie,mieszkam na końcu świata więc tutaj aż tylu ludzi sie nie spodziewam,no i mogłabym z nią w tygodniu spokojnie chodzićAno własnie tam chodziła moja koleżanka, tez z takim maluchem. Moze raz mozna sprobowac? Ja z kolei w Manufakturze to nie byłam w figloraju, wydaje mi sie, ze tam tłumy moga byc
trzymam kciuki w takim razie.podobnie jak Gabi pamiętam tego stresiora,choć zdać mi się udało za pierwszym razem.Na egzamin poszłam z anginą ropną i gorączką ponad 38stopni,ale najważniejsze że się udało.a ja poszlam na prawo jazdy
Dzięki wielkie.No najgorsze jest to że teraz własnemu mężowi nie mogę zaufaćgeheimnis, Wspolczuje sytuacji w domu mam nadzieje ze wszystko sie ułozy
W ogromnym skrócie,mojemu mężowi zachciało się spotkań z byłą dziewczyną w tajemnicy przede mną.geheimnis, nie wiem o co chodzi, ale życzę, żeby mąż jakos nadrobił i żebys znow mogła mu ufac, bo to strasznie ważne.
Ja o mało nie zawaliłam rękawa,bo ledwo słupek minęłam w ostatniej chwili.a reszta jakoś poszla.Wow Ja za drugim Za pierwszym juz na placu oblałam
Mnie chyba jakiś cud uratował,ale moja koleżanka ostatnio zdawała i też za pierwszym razem przywaliła w słupek.Za drugim razem jej samochód na mieście 2 razy zgasł,a za trzecim wreszcie dala radę.Zdawała dosłownie miesiąc temu.Ja nie minęłam
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość