Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

17 mar 2011, 12:57

ale niestety ten co ma to robić dziś nie ma
czasu bo do szpitala musi jechać. I dopiero jutro z rana może.
ale kwas

Kinga, obyś nie złapała nic od męża :ico_sorki:
to co czułam to chyba jednak dzidzia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
super, u mnie póki co się nie powtórzyło nic, także może to jeszcze nie to
Chyba będzie ok, nie?
na pewno :-)
U mnie już dziś lepiej :-)
to dobrze :-D

Lekarka podejrzewa u Wiki alergię, bo osłuchowo ok, gardełko czyste, tylko ten wodnisty katar... mamy skierowanie do poradni alergologicznej, pediatra uprzedziła, że testy mogą nic nie wykazać, ale i tak dobrze to skonsultować z alergologiem. Szczerze powiedziawszy mi też się wydaje, że to alergiczny katar... raczej nie zaziębiła się, ani też nie miała kontaktu z nikim chorym... Załatwiłam przy okazji kilka innych spraw, Wiki była grzeczniutka, no może jedynie w aptece poszalała :ico_oczko: Ale co jak co, nie powinnam jej dźwigać... jak wróciłam to bolał mnie strasznie brzuch z tego wysiłku... Dobrze, że mój R. już niedługo wraca :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

17 mar 2011, 13:02

Inia ja właśnie się zastanawiałam czy u Wiki to nie alergiczne. Wiadomo
konsultacja dobra rzecz, może dostanie coś na ten katar to nie będzie się meczyć maleństwo.
A co do dzwigania no to kochana uważaj na siebie :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_nienie:
A Twój R wraca już na stałe???

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

17 mar 2011, 13:06

A co do dzwigania no to kochana uważaj na siebie :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_nienie:
uważam, ale gorzej jak gdzieś muszę z nią pojechać sama, zawsze biorę wózek, ale jednak muszę ją często wyjmować, bo tu czy tam wchodzimy i nie ma wyjścia :ico_noniewiem: A R. wraca już na dobre :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

17 mar 2011, 13:23

A no niestety Twoja jest jeszcze w tym wieku że brane na ręce czasem konieczne.
W sumie nawet jak wózek bierzesz to czasem trzeba dźwignąć czy to do autobusu :ico_noniewiem:
To dobrze, że mężuś już wraca :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

17 mar 2011, 13:50

wózek bierzesz to czasem trzeba dźwignąć czy to do autobusu :ico_noniewiem:
w sumie tylko przy wyjmowaniu z bagażnika, bo wszędzie autem jeżdżę, to chociaż tyle dobrze.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

17 mar 2011, 14:13

nie będzie tak źle, ja moją też dźwigam, a starsza jest, nie ma wyjścia innego więc trzeba dziecie na ręcę brać:) ale jak czujesz ból brzucha to oby jak najmniejinia1985, no i fajnie, że mąż już niebawem wraca to będziesz miała troszkę luzu:):):)

my po zajęciach, położnej nie wychaczyłam niestety, a wizyta tylko po rejestracji, boszeee drażnią mnie tutaj już, chyba afere im zrobię za 2 tyg jak będę bo mam umówioną wizytę, czuję że zapomniały wysłać zgłoszenia do szpitala. No jeszcze spróbuję zadzwonić na drugi numer jaki mam, ale to też zostawia sie wiadomość głosową.

[ Dodano: 2011-03-17, 14:06 ]
zadzwoniłam pod drugi numer, oddzwoniła dziewczyna powiedziałam o co mi chodzi, zdziwiona, że 14 tydz a ja nie miałam usg pierwszego i ma dzwonić do szpitala i ustalać a ja mam czekać na telefon od nich, grunt że coś się ruszyło. ale zobaczymy jakie będą efekty.

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

17 mar 2011, 15:15

Inia no ale fakt faktem czasem trzeba dzwignąć :ico_noniewiem:
Uważaj na siebie, żeby brzusio nie bolał.

Elibell :ico_brawa_01: dobrze czasem ich szurnąć :ico_sorki:
Może w końcu się coś ruszy :ico_sorki:
No i brawo za 14tydz. :ico_brawa_01:

SANDRUSIA))
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3059
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:51

17 mar 2011, 19:13

Hej babolki :-D ja siedze sobie odpoczywam wysprzatlam sobie i mam luzik :) Kubus sie bawi u kolegi a Hubcio pojechal z tata cos zalatwic :ico_haha_01:
inia1985, swietnie Cie rozumiem ja tez duzo nosze Hubcia on ma 11 miesiecy i nie chodzi a jest bardzo duzy nie wiem dokladnie ile wazy ale mysle ze ok 12-13kg :ico_olaboga: i tez czasem brzuszek mnie pobolewa i mam wyrzuty ale co zrobic ? :ico_noniewiem:
jak L jest w domu to on go nosi ale jak go niema to ja caly dzien sie naszone jak cholera :ico_placzek:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

17 mar 2011, 19:33

taka rola matki niestety, nie odmówi się dziecku bo ono nie rozumie, czemu mama nie chce wziać na ręce. Moja mi dziś siadła na brzuch z siłą, skoczyła więc ale zabolało nieźle, tyle że nie nakrzycze nie jej wina ona nie rozumie przecież, to ja powinnam być bardziej ostrożna

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

17 mar 2011, 21:58

Sandrusia pewnie, że maluszek nie rozumie :ico_sorki:
Odpoczywaj sobie puki możesz :ico_sorki:

Elibell no ja z moją mam na tyle dobrze, że już rozumie, że mama ma w brzusiu dzidzię
i nie wolno skakać. Przytula się i mówi do dzidzi i to jest takie słodkie :-D


Moja już w łożeczku a ja z mężem mam seans filmowy.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość