Czy szkola rodzenia jest niezbedna?

[Malinkax33]

elibell, podobno wystawiają taki rachunek , potem do NFZ składa się wniosek i taką samą kwotę się od nich odbiera , trzeba mieć tylko to udokumentowane. Ale takie "operacje" ciągną sie podobno miesiącami. Czasami zastanawiam się czy nie taniej by było w prywatnej klinice, eh.

Idę w poniedziałek na zajęcia do szkoły rodzenia w tym szpitalu , zajdę też na ginekologię , w końcu może się czegoś dowiem, już raz mnie odesłała pielęgniarka ,że szpital nie oprowadza po salach porodowych i poporodowych bo to nie klinika ;/
a i tak w Radomiu sa tylko 2 szpitale... jeden lepszy od drugiego ;/
ale no cóż... do Wawy ze skurczami jechała nie będę ;D

Tym bardziej ,że jestem nieletnia , dopiero z mężem szukamy mieszkania bo narazie mieszkamy u mojej mamy i nie za bardzo mogę sobie pozwolić na takie rarytasy jak sala jednoosobowa (
prawo w polsce jest beznadziejne

[Murchinson]

Malinkax33 weź tak jak piszą dziewczyny rachunek a potem w oddziale NFZ składasz podanie o zwrot kosztów. W Polsce wszystkie porody rodzinne są bezpłatne (oczywiście teoretycznie) a płaci się tylko za np.: salę jednoosobową do porodu bo po porodzie i tak najczęściej ląduje się w wspólnej sali. Dowiedz się czy ta opłata to za sam poród czy może za tę salę, choć i tak strasznie dużo sobie liczą. U mnie osoba towarzysząca płaci tylko za ubranie ochronne (2zł ochraniacze na buty+5zł za fartuch) w innych szpitalu za salę porodową jednoosobową 100zł. Ale co szpital to inne reguły i koszty.

[markotka]

inia1985, dzięki za link, już się zarejestrowałam

elibell, za znieczulenie już nie pobierają opłat, bo była afera i mają zakaz, ale za to nie chcę podać znieczulenia żadnej kobiecie tylko jak są wskazania medyczne i oczywiścieCC, na prośbę nie ma szans.

Malinkax33, za sam poród rodzinny szpital nie ma prawa pobrać opłaty, może pobrać opłatę za salę jednoosobową i za ubranie dla osoby towarzyszącej rodzącej, więc kółko się zamyka u mnie w szpitalu jest to 200zł, ale u Ciebie to 500zł to lekka przesada

Co do położnych w trakcie porodu, to nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, bo są oczywiście cudowne, które zajmą się człowiekiem jak należy, ale są też takie, które tylko na kasę czekają. Przykro to, ale prawdziwe. Właśnie przez to dużo kobiet woli już przed porodem umówić się z konkretną położną i mieć pewność, że nie trafi na zołzę.

[elibell]

Malinkax33, powodzenia życzę, nie będzie źle zobaczysz:):):):)

[Malinkax33]

Sęk w tym ,że w moim szpitalu jest 1 sala jendoosobowa, trzeba ją rezerwować i wtedy może być poród rodzinny ( z mamą w moim przypadku ) , są za to 2 wieloosobowe i jeżeli inne kobiety rodza tam same i nie pozwolą ,żeby była moja mama ze mną bo moją takie prawo to nici, wtedy jeżeli one się zgodzą i jestem na sali wieloosobowej mama płaci tylko za obuwie i fartuch i nic więcej.
A ja bym chciała mieć pewność czy ona będzie ze mną czy nie, bo nie wiem na jakie kobiety rodzące trafie obok a ja sie tak boje porodu (((

[ Dodano: 2011-03-19, 09:20 ]
a powiedzcie mi , nie znam dokładnego terminu porodu :D jak ja mam tą sale zarezerwować ?
a jak przyjadę ze wcześniejszą rezerwacją i wtedy będzie tam rodziła inna też która zapłaciła ? :D

[Murchinson]

elibell, podobno wystawiają taki rachunek , potem do NFZ składa się wniosek i taką samą kwotę się od nich odbiera , trzeba mieć tylko to udokumentowane. Ale takie "operacje" ciągną sie podobno miesiącami. Czasami zastanawiam się czy nie taniej by było w prywatnej klinice, eh.

W Łodzi w prywatnej klinice za poród ze zzo bez refundacji z NFZ 6900, po refundacji 3200, cesarka-bez ponad 10 tys., z refundacją (tylko jeśli masz wskazanie do cc) 3900zł. A zupełnie bezpłatny tylko jak się ciężarna zostanie zakwalifikowana w wizycie kwalifikującej i wystarczy kontraktów na dany miesiąc i nie chce zzo.

[Malinkax33]

Murchinson,
stwierdziłam ,że chyba jednak urodzę sobie sama :D :D

[elibell]

ło matko jakie ceny

[Malinkax33]

a czy mam prawo nie zgodzić się aby studenci byli przy porodzie ?

[markotka]

Malinkax33, z tą salą jednoosobową to zapewne loteria, jak u mnie w szpitalu, bo też jest tylko jedna, jak jest wolna, to płacisz i masz, a jak nie, to nie myślę, że inne rodzące nie będą miały nic przeciwko temu, żeby mama była z Tobą, przecież będziecie za jakąś ścianką czy parawanem i nikt nie będzie ich oglądał.