Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

19 mar 2011, 23:49

czesc

my dzis super szybki dzionek zaliczylismy
zaczelo sie od Sali zabaw adama z leonem
ja w tym czasie zakupy spozywcze z olafem
obiad
poskakakalm na Zumbie
potem prysznic i odwiedzinki u adama rodzinki
jaja wyszly
bo my niczego nieswiadomi zapakowalismy ladnie cytrynoweczke dla nich. i wreczylismy.. nadal niekumaci... po jakims czasie siedzenia gadania jedzenia picia.. mimochodem rzucilam ze niedlugo pewnie imprezka na im Jozefa.. a wujek tamtejkszy nosi to imie.. i olsnilo mnie cos ze to moze dzis? hehe niezle niezle. oni pewni ze my na imieniny wpadlismy skoro wreczylismy ladnie zapakowany alkohol.. a my ot tak bez okazji.. hehe takze zlozylo sie super. choc niezrecznie sie poczulismy chwwile. ale nieslusznie. bo to przeciez fajna bliska rodzinka.. a my zakreceni totalnie
dzieci nasze spaly tam.. olaf cale 3 godz a leon w trakcie padl na bajce. wiec ogolnie luzzz ale juz jestesmy w domu a dzieci w swoich lozeczkach. luzik/
super chlopaki


spadlam z nieba. my mamy za soba emigracje. i mam porownanie . wiem jak sie zyje za granica. dokladnie w Anglii i jak jest w Pl
tam nawet ludzie z najnizszymi zarobkami moga zyc godnie
ceny zywnosci paliw oplat sa rozsadne w stosunku do zarobkow
na wiele mozna sobie pozwolic i nie martwic sie o pieniadze...

choc tez kolorowo nie jest

my mielismy bdb sytuacje i zylo nam sie super

ale teraz cieszymy sie ze jestesmy w Pl
tutaj napewno inne zycie
ceny powalaja
pracy niewiele

ale mimo wszystko chcemy zostac tutaj
wsrod rodziny bliskich
po prostu u siebie

adam zaczal niedawno obiecujaca prace i liczymy ze ma tam szanse rozwoju...
choc nie znaczy to ze z jednej wyplaty bedzie nam sie lekko zylo
aczkolwiek damy rade
a w przyszlosci ja rowniez chcialabym dolaczyc do grona pracujacych hmm

poki co mamy niewielkie oplaty i pewni dzieki temu nie narzekamy
nie mamy tez kredytow itd
a gdyby bylo inaczej?
to juz naprawfe ciezko zyc...

ale planujemy przeniesc sie do wiekszego miasta i tam zycie sie zmieni...
na drozsze ale i ciekawsze...

wyjezdzajac za granice to zawsze jakies ryzyko
aczkolwiek ja sadze ze warto je poniesc.. ze warto sprobowac , przezyc cos innego. nowego..

aczkolwiek pewnie w sytuacji kiedy jest dziecko to facet musi wyjechac na poczatek sam
popracowac znalezc lokum. odlozyc cos. i wtedy sciagnac rodzinke...

odnosnie basenu z niemowlakami
super sprawa
my od 3 mies chodzilismy z leonem
a z olafem nie mamy tutaj takiej mozliwosci
najblizej 53km stad wiec nie bardzo nam sie oplaca jezdzic tak co tydzien specjalnie
ale napewno od ok 5 mies bedziemy z nim chodzic na kryty basen u nas. na wlasna reke

u nas to szczepienie standardowe przeszlo bez echa
ale prevenar juz troche niepokoil jednak Olafa. byl niespokojny. placzliwy
musialam podac mu paracet i podzialal!

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

21 mar 2011, 10:19

Witam,
Jak po weekendzie?
Super pogoda sie zapowiada na dziś.

Mały dziś miała ciężką noc a my z nim. Budził sie o 24, 3, 5 i 6:30. Zasnął wczoraj około 16 i spał do 24 (nawet nie budziliśmy go na kąpiel). Rano był tak zmeczony że nie mógł sobie znależć miejsca. Dopiero zasnął, tak mi go szkoda bo strasznie marudził, tak mocno był zmęczony. Mi juz nawet zmęczenie odeszło. Jeszcze chyba czegoś takiego nie mialam z nim.

Wczoraj bylismy w H&M i kupiliśmy mu m.in. bardzo fajną grzechotkę, gryzaczka, nie wiem jak to nazwać, ale nie o to mi chodzi tylko o jej kolory. Czarno-białe. szukam zabawek czarno-białych dla niego ale ciężko znaleźć. Podobno najlepsze są dla dzieci właśnie takie mocno kontrastujące kolory, ale w ofercie ich brak.

Mój mały ma chyba niewielki problem z trzymaniem główki jak leży na brzuszku. Leży sobie na brzuchu ma głowę u góry i nagle ją kładzie na bok. Chcemy mu kupić matę firmy Tiny Love czas na brzuszek. Czy słyszałyście może opinie na jej temat?

Kolano coraz lepiej, ma teraz piękne kolory :-)

Kruszynko oczywiście wszystkiego najlepszego dla Julci.

Pozdrawiam

[ Dodano: 2011-03-21, 09:36 ]
spadłamz nieba nie jest łatwo zyć to prawda, ale nie sądze aby w Polsce było az tak źle. osobiście nie myślałam nigdy o wyjeździe za granicę do pracy. nie oszukujmy się najczęściej tam sprzątamy, pracujemy w pralni, hotelach jako pokojówki, myjemy gary, pracujemy w kuchni albo jesteśmy kelnerkami lub kelnerami. Mam sporo znajomych którzy wyjechali za granicę i właśnie takie prace mają, nieliczni maja inne prace.
Większość tych ludzi jest po studiach, znają język i nie liczą na nic więcej.
Mam tez 3 koleżanki które są na wyspach położnymi (no ale to już trzeba mieć odpowiednie wykształcenie) i one faktycznie sobie chwalą tam pracę i maja porównanie jak to jest w Polsce jak pracowały w szpitalu i nie chcą wracać do Polski bo chcą pracować w swoim zawodzie za rozsądne pieniądze a nie za jałmużnę.

Nie miałam łatwo w życiu, na studiach musiałam pracować aby utrzymać się w Warszawie bo za rentę jaka dostawałam nie bylo mnie stać na to aby tu normalnie żyć. Było ciężko i między wykładami i nauka biegałam do dwóch czasami trzech miejsc pracy w tygodniu. ale dzięki wytrwałości i determinacji udalo mi się.

Dlatego uważam ze wszystko zależy od naszej pracy i wiary we własne możliwości.

[ Dodano: 2011-03-21, 10:14 ]
oczywiście wiem ze nie każdemu się w życiu udaje i zdarza się tak że mimo tego iż sporo pracujemy nie udaje nam się za wiele, ale nie można się poddawać.

Uważam że w Polsce tez możemy godnie żyć i najważniejsze jest to co napisałam madziorka tu mamy rodzinę i przede wszystkim jesteśmy na swoim. Mieszkam ponad 200 km od mojej rodziny i wiem jak mi jest ciężko (nawet teraz jak urodziłam małego przydałaby się jakaś babcia aby od czasu do czasu ugotowała przynajmniej jakiś obiad albo wyszła z małym na spacer), a co dopiero jak byłabym tyle kilometrów od Polski i mogła liczyć tylko na przypadkowych znajomych.

Takie jest moje zdanie na temat wyjazdów za granice za pracą, ale ile ludzi tyle opinii. Wolę być u siebie i mieć pracę za jakieś mniejsze pieniądze, a za to mieć czas dla rodziny (większość ludzi pracuje tam od rana do wieczora) i nie myć po kimś kibli (sorry za określenie ale taka jest prawda), nie po to się uczyłam aby to robić.

jeśli chodzi o dzieci tez jest różnie. mam znajoma która dostała bardzo silnej depresji (jej mąż ma trzy prace pracuje również w nocy, a w tedy kiedy jest w domu to śpi). ona jest w Irlandii, poszla do psychologa porozmawiac o tym a on co zrobił. Powiadomił kogoś w rodzaju kuratora i dzieciaki zostały obięte szczególna opieka kuratora bo matka ma depresje. Oczywiście tam sie bardzo troszczą o dzieci ale ja uznali za kobiete która moze zrobić dzieciom krzywdę. A dziewczyna jest normalna. Po prostu tęskni za Polską, rodziną przyjaciółmi i czasami tak jak my nie daje rady sama. Poszła po pomoc to dostała kratora dla dzieci.

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

21 mar 2011, 11:31

Witajcie.
U na spo weekendzie ok.
Wczoraj fajna pogoda;)
w sobote tez sporo spacerowalismy w trojeczke;)
takze ogolnie fajnie;)
Dzis pogoda piekna i cieplutko wiec jak tylko moja rolewna sie obudzi nakarmie ja i ruszamy na spacerek;)
Mamy ciężką sytuację finansową. Może się skończyć tak, że mój wyjedzie za granice a ja do rodziców pójdę z Małą. Nie wiem, zobaczymy jak to się wszystko potoczy. Łatwo nie jest. Niestety. Polska.
z jednej strony masz racje ale ja nie potrafila bym bez mojego meza...
moze to dziwne moze tak mi sie tylko wydaje...
z jednej strony boje sie tego co bedzie ale z drugiej jakos nie mozemy sie zdecydowac na przeprowadzke do Bygdoszczy(tam pracuje moj maz i dojezdza codziennie 50km w jedna strone) a co dopiero za granice...
naprawde Cie rozumie...
zyjemy naprawde w beznadziejnych czasach...
u nas o tyle dobrze ze moj maz ma fajna i dobrze platna prace... bo ja to na najnizszej krajowej... i gdyby np on mial tze najnizsza? to dramat! nie wyobrazam sobie wtedy zycia...
a jak Twoj Adam nie moze znalezc pracy Tobie zaraz macierzynski sie konczy i male perspektywy na powrot do pracy wiec wcale sie nie dziwie ze myslicie nad takim rozwiazaniem...
moj brat jest juz 5 lat z Szwecji i ani mysli wracac...
tam pracuje tylko on i zyja na wysokim poziomie..
o nic nie musza sie martwic...
a u nas jedna osoba pracujaca w rodzinie?
no ja tego nie widze...
Kruszynko oczywiście wszystkiego najlepszego dla Julci.
dziekuje;)
Rano był tak zmeczony że nie mógł sobie znależć miejsca.
biedulek...
Mój mały ma chyba niewielki problem z trzymaniem główki jak leży na brzuszku. Leży sobie na brzuchu ma głowę u góry i nagle ją kładzie na bok. Chcemy mu kupić matę firmy Tiny Love czas na brzuszek. Czy słyszałyście może opinie na jej tema
Julka tez miala taki moment ze zamiast podnosic i utrzymywac glowke to kladla ja sobie...
duzo kladlam ja na brzuszku na moich kolanach i to pomagalo bo latwiej bylo jej glowke podniesc. a teraz glowa w gorze... kreci nia jak szalona
W sobote jak Krzysiu masowal ja po kapieli to tak sie odwracala lezac na brzuszku ze szok... chciala zobaczyc co tatus robi heh;)

a o macie nie slyszalam...
Dlatego uważam ze wszystko zależy od naszej pracy i wiary we własne możliwości.
ja myske ze duzo od tego zalezy ale nistety nie do konca...
bynajmniej moim zdaniem...

spadlamznieba, a co ze zdjeciem???
a ugotowalam dzis pieczarkowa
jak robisz pieczarkowa? jakis specjalny przepis?
poprosze;)
lubie eksperymentowac w kuchni;)

magda7, jak bedziesz miala chwile to przypominam sie z przepisem na chlebek o ktorym mi mowilas;)

Pozdrawiamy i milego dnia!!!

[ Dodano: 2011-03-21, 10:32 ]
kruszynka05, buziaki dla Julci :)
dziekuje;)

[ Dodano: 2011-03-21, 10:37 ]
Takie jest moje zdanie na temat wyjazdów za granice za pracą, ale ile ludzi tyle opinii. Wolę być u siebie i mieć pracę za jakieś mniejsze pieniądze, a za to mieć czas dla rodziny (większość ludzi pracuje tam od rana do wieczora) i nie myć po kimś kibli (sorry za określenie ale taka jest prawda), nie po to się uczyłam aby to robić.
wiesz moj brat pracuje 8 godzin i zarazbia bardzo dobrze... i nie myje kibli...;)

Napewno mieszkac blisko rodziny i w oglet jest najlepiej bo masz kogos blisko nawet 200km a nie 2000... ale czasem ludzie nie widza innego wyjscia....

[ Dodano: 2011-03-21, 10:38 ]
jeśli chodzi o dzieci tez jest różnie. mam znajoma która dostała bardzo silnej depresji (jej mąż ma trzy prace pracuje również w nocy, a w tedy kiedy jest w domu to śpi). ona jest w Irlandii, poszla do psychologa porozmawiac o tym a on co zrobił. Powiadomił kogoś w rodzaju kuratora i dzieciaki zostały obięte szczególna opieka kuratora bo matka ma depresje. Oczywiście tam sie bardzo troszczą o dzieci ale ja uznali za kobiete która moze zrobić dzieciom krzywdę. A dziewczyna jest normalna. Po prostu tęskni za Polską, rodziną przyjaciółmi i czasami tak jak my nie daje rady sama. Poszła po pomoc to dostała kratora dla dzieci.
u nas tez mozna znalezc bardzo duzo takich przypadkow... chociaz chyba wiecej jest zaniedban... nistety...


no Niunia sie budzi na jedzonko...

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

21 mar 2011, 12:52

Dzis pogoda piekna i cieplutko wiec jak tylko moja rolewna sie obudzi nakarmie ja i ruszamy na spacerek;)
my tez zaraz zmykamy jak tylko mój królewicz sie obudzi
moj brat jest juz 5 lat z Szwecji i ani mysli wracac...
tam pracuje tylko on i zyja na wysokim poziomie..
o nic nie musza sie martwic...
w Szwecji jest zupełnie inny system, aniżeli chociażby na wyspach, ale tam nie łatwo o pracę. Mam znajomych w Szwecji którzy sa juz tam kilkanascie lat i z jednej strony to co piszesz się zgadza ale z drugiej strony nam Polakom nie jest łatwo tam dostac pracę od tak sobie. A jeśli chodzi o poziom zycia to zgadza się że tam żyje sie inaczej i na więcej ich stać.
Julka tez miala taki moment ze zamiast podnosic i utrzymywac glowke to kladla ja sobie...
on juz ładnie trzymał główkę, teraz zauważyłam ze zaczyna sobie ja pokładac na boki tak jakby nie mógl jej utrzymać. Może to taki etap?
wiesz moj brat pracuje 8 godzin i zarabia bardzo dobrze... i nie myje kibli...;)
tak jak napisałam wcześniej również znam osoby które maja świetna pracę za granicą, ale jest ich mało. Większość niestety wykonuje prace których nie chca wykonywać obywatele tego kraju (zresztą u nas jest identycznie, mamy napływ tez ze wschodu, sama miałam dwie Panie do pomocy w domu - Ukrainki, a Polkę jak miałam która jest pokojówką w novotelu to nie za dobrze sprzatała a życzyła sobie za godzinę znacznie więcej, przychodziła do mnie to dzień zaczynał się od kawy i opowiadania o tym co jej się przytrafiło, a godziny leciały. Jak Ukraince zaproponowałam kawę i to aby sobie odpoczęła to tak jak jej zostawiłam kawę tak stała do póki nie skończyła. Byłam wtedy w ciąży i na początku nie zauważyłam tego dopiero koleżanka która tez ja miała zapytała się czy ona u mnie tez sie tak zachowuje. No i znalazłyśmy sobie nowa Pania do pomocy ze wschodu. Tańszą i bardziej dokładna. Ale odeszłam od tematu wywodząc się odnosnie Pań.
u nas tez mozna znalezc bardzo duzo takich przypadkow... chociaz chyba wiecej jest zaniedban... nistety...
oczywiście ze u nas jest mnóstwo kobiet które wpadaja w depresję, ale im nikt od razu nie daje kuratora albo kogoś z opieki do dzieci. Nie wiem jak wy ale ja równiez przechodziam depresje po porodzie, czasami tez mi się zdarza miec gorszy dzień bo niektóre sprawy mnie przerastaja ale to nie jest powód aby ktoś mnie ograniczał przy dzieciach.
no Niunia sie budzi na jedzonko...
a to smacznego i później miłego spacerku
magda7, jak bedziesz miala chwile to przypominam sie z przepisem na chlebek o ktorym mi mowilas;)
szukalam tego przepisu i nie moge znaleźć go. nie wiem gdzie może być. Sama ostatnio chciałam zrobic ten chleb i nie wiem gdzie mam przepis. Jak znajde to od razu podeślę. Pamietam o tym

[ Dodano: 2011-03-21, 11:54 ]
bo my niczego nieswiadomi zapakowalismy ladnie cytrynoweczke dla nich. i wreczylismy.. nadal niekumaci... po jakims czasie siedzenia gadania jedzenia picia.. mimochodem rzucilam ze niedlugo pewnie imprezka na im Jozefa.. a wujek tamtejkszy nosi to imie.. i olsnilo mnie cos ze to moze dzis? hehe niezle niezle. oni pewni ze my na imieniny wpadlismy skoro wreczylismy ladnie zapakowany alkohol.. a my ot tak bez okazji.. hehe takze zlozylo sie super. choc niezrecznie sie poczulismy chwwile. ale nieslusznie. bo to przeciez fajna bliska rodzinka.. a my zakreceni totalnie
nieźle. Uwielbiam czytać twoje wydarzenia w życiu codziennym. Super

[ Dodano: 2011-03-21, 11:57 ]
odnosnie basenu z niemowlakami
super sprawa
my od 3 mies chodzilismy z leonem
a z olafem nie mamy tutaj takiej mozliwosci
najblizej 53km stad wiec nie bardzo nam sie oplaca jezdzic tak co tydzien specjalnie
ale napewno od ok 5 mies bedziemy z nim chodzic na kryty basen u nas. na wlasna reke
mój mąż był z małym wczoraj pierwszy raz króciótko ale małemu sie podobało. W najbliższy weekend też idą. Pójde z nimi bo lepiej jak sa dwie osoby, teraz był z sąsiadem który tez chodzi na basen ze swoją córeczką.

[ Dodano: 2011-03-21, 11:58 ]
na poczatku nie mogliśmy nigdzie znaleźć malych pieluch na basen, ale wkońcu udało sie znaleźć i teraz moga śmigać.

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

21 mar 2011, 14:45

jak robisz pieczarkowa? jakis specjalny przepis?
poprosze;)
lubie eksperymentowac w kuchni;)
wywar z kurczaka, wloszczyzne scieram na grubych oczkach gotuje przyprawiam na ostro, na paletni podsmazam pieczarki z cebulka, pare pieczarek nie smaze tylko gotuje w wywarze, a potem dodaje wszystko i gotuje zeby sie scielo. z przypraw wrzucam liscie laurowe, pieprz, sol, ziele angielskie, pod koniec majeranek, no i osobno ugotowany makaron wrzucam do zupki i potem mieszam make smietanke i troszke zupki i zageszczam :) mniam :) pyszne, latwe i tanie :)
wiesz moj brat pracuje 8 godzin i zarazbia bardzo dobrze... i nie myje kibli...;)
tez znam przyklady znaojomych gdzie naprawde zarabia mnosto kasy i nie pracuje jak murzyn
aniżeli chociażby na wyspach, ale tam nie łatwo o pracę.
fakt na wyspach kiedys bylo latwiej. teraz to chyba najlepiej niemcy albo holandia

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

21 mar 2011, 16:57

tez znam przyklady znaojomych gdzie naprawde zarabia mnosto kasy i nie pracuje jak murzyn
oczywiście że są takie osoby, ale to trzeba mieć szczęście
fakt na wyspach kiedys bylo latwiej. teraz to chyba najlepiej niemcy albo holandia
jestem jeszcze na jednym z forum i jest dziewczyna (Polka) która mieszka i pracuje w holandii, po trzech miesiącach po porodzie musiała już wrócić do pracy. Moja siostra cioteczna ma męża Holendra i wcale tak fajnie z pracą tam nie ma. Zresztą mam sporo znajomych holendrów bo mój M pracował przez kilkanaście lat w holenderskiej firmie i oni tak fajnie nie wypowiadaja się na temat pracy. Raczej mówią że jest ciężko i to Ci holendrzy którzy sa tutaj w Polsce na kontraktach. Wolą siedziec tutaj niż wracac do siebie. Także to zależy od człowieka i tego co sie robi oraz na to co się trafi

My bylismy na spacerze - pogoda super. zaraz znowu zmykamy bo maly w domu dostaje kręćka (a ja z nim)
Nie wiem czy wam pisałam że ta moja koleżanka urodziła. Ma synka. Już dzis jest w domu w tygodniu mam do niej przyjść i zobaczyć dzidzię.
Już nie mogę się doczekać

{Pieczarkowa- pycha też uwielbiam.

Papap i do następnego

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

21 mar 2011, 17:55

My bylismy na spacerze - pogoda super. zaraz znowu zmykamy bo maly w domu dostaje kręćka (a ja z nim)
ja tez bylam dzis dwa razy z Oliwka na spacerze, rano i po poludniu ale potem juz sie pogoda popsula, zerwal sie tak silny wiatr ze wozka nie moglam utrzymac i wrocilysmy troszke przedczasem do domu

w podpisie mam nowe zdjecie z coreczka z dzisiaj :) w tle moja nowa fryzura, dosc niewidoczna ale zawsze cos ;) mam ciemne wlosy plus jasne pasemka i takie ciemniejsze, jednym slowem a'la balejaz ;)

[ Dodano: 2011-03-21, 17:08 ]
a ja sie wyglupiam z Małą, tzn ja robie smieszn miny, tancze po domu, a Ona patrzy na mnie i w glos sie ze mnie smieje bezczelnie :) az sie poryczałam ze śmiehcu. niesamowita jest. no i przy tym obowiazkowo trzeba smieszny glos robic. tak sie smiala ze sie biedna cala zapluła :)
smiech na sali co ja wyczyniam przed swoim dzieckiem :)

ale tak ogolnie to dzis jaks marudna jest. ale dajemy rade :) mama troszke popajacuje i od razu dziecko sie smieje :) :ico_brawa_01:

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

21 mar 2011, 19:16

Hej
My rowniez dwa razy dzis na spacerku;)
piekna pogoda;)

Niunia lezy sobie i fika nozkamia ja mam chwilke...
w Szwecji jest zupełnie inny system, aniżeli chociażby na wyspach, ale tam nie łatwo o pracę
to prawda.
Prace tam moj bart dostal dzieki kuzynowi.
czywiście ze u nas jest mnóstwo kobiet które wpadaja w depresję, ale im nikt od razu nie daje kuratora albo kogoś z opieki do dzieci. Nie wiem jak wy ale ja równiez przechodziam depresje po porodzie, czasami tez mi się zdarza miec gorszy dzień bo niektóre sprawy mnie przerastaja ale to nie jest powód aby ktoś mnie ograniczał przy dzieciach.
mi nie chodzilo co prawda akurat o depresje tylko ogolnie o rozne przypadki gdzie bezpodstawnie zaberaja dzieci...

nieźle. Uwielbiam czytać twoje wydarzenia w życiu codziennym. Super
oj ja tez;)
szukalam tego przepisu i nie moge znaleźć go. nie wiem gdzie może być. Sama ostatnio chciałam zrobic ten chleb i nie wiem gdzie mam przepis. Jak znajde to od razu podeślę. Pamietam o tym
ok;)

spadlamznieba, dziekuje za przepis;)
jutro zrobie;)
w glos sie ze mnie smieje
Julka dopiero zaczyna sie smiac w glos;) ale cudnie to brzmi;)

Milego wieczorku
popisalabym jeszcze troszke ale Krolewna wzywa;)

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

21 mar 2011, 20:51

dziewczyny chyba dostałam @. Jestem taka zla że szok. Boli mnie podbrzusze i mam różowe upławy to na pewno @. Jutro sie okaże czy będzie wiecej. Jak widac u mnie tez się nie sprawdziło to ze jak sie karmi to nie ma @. A mały ostatnimi dniami to non stop przy piersi i co? Ale jestem zła mówie wam -SZOK!!!!! I pomyśleć że ostatni raz @ miałam rok temu12 marca.

Spadłam z nieba jesteś bardzo ładną kobietą. Wyglądasz super. Aż mnie zatkało jak Cie zobaczyłam.
ale tak ogolnie to dzis jaks marudna jest
mój królewicz tez dzis bardzo marudzi.

Dobra dziewczyny idę spać ....taka jestem zła na @

do jutra

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

21 mar 2011, 23:01

Ale jestem zła mówie wam -SZOK!!!!! I
nie denerwuj sie , bo to zle na laktacje wplywa ;) a tak powaznie, to nie przejmj sie, takie zycie... mi sie wlasnie skonczyl okres wczoraj. co za ulga.
ż mnie zatkało jak
nie przesadzaj, az mi glupio... :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
Dobra dziewczyny idę spać
spac tak szybko? ja to nocny marek, po polnocy dopiero ide spac, czasami nawet kolo 1-2 w nocy, jak korzystamy, ze jest 'cisza' :) :ico_sorki:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość