u mnie to samo! Nie mam syndromu parówki heh. Ostatnio nawet mąż stwierdził, że ma wspaniałą żonkę, że spodziewał się, że będę go ganiać do sklepu w nocy na zachcianki, że będę mu robić o byle co awantury, a tu nic... tylko ciągle szczęśliwa i radosnablogosc, spokoj, harmonia w domu, milosc, seks, wszystko gra

A co do terminu porodu, to ja się za bardzo na tym nie znam, ale mi też ostatnio ginekolog powiedziała, że termin może mi się przesunąć na trochę później, albo mój synek urodzi się drobniutki. Pani powiedziała, żeby się tym nie przejmować narazie, bo wszystko się jeszcze może zmienić i dopiero pod koniec, w ostatnich miesiącach ciąży będzie można mniej więcej określić termin porodu.
ja jestem na plusie dopiero 3kg, a tuż po obiedzie 4kg. Zaczynam się martwić czy aby nie za mało... No ale może ze względu na to, że zawsze byłam drobna to w ogóle dużo nie przytyję. (mam 166cm a przed ciąża ważyłam 52kg, teraz w ciąży i po obiedzie 55,5kg)a ja prawie nic nie przybralam 68,5 kg tuz po obiedzie w sumie ok 6,5 kg od poczatku
[ Dodano: 2011-04-04, 18:12 ]
TOSIU ja się nie interesowałam krwią pępowinową, może ktoś inny :)
A jeszcze mam pytanko do wszystkich: czy wy też musicie tak często latać do toalety? Mi to się chyba na okrągło chce siusiu. Mąż się ze mnie śmieje, bo jak wychodzimy na spacer to pyta czy nocnik zabrałam
