czesc dziewczyny
Madziu witamy spowrotem ciesze sie że wszystko z Filipkiem ok,napisz co sie z wami działo
co do sutków to mnie do teraz bolą,polecam maśc bephanten ,oraz smarowanie własnym pokarmem i wietrzenie,ja miałam wiekszy problem z nawałem,zaczeło sie w 4 dobie,myślałam że mi cycki wybuchną,nawet pachy bolały,wstawałm w nocy i szłam pod przysznikc ciepły żeby rozlużnic piersi i odciagnac troche pokarmu,na szczescie już sie uregulowało,ale sutki bołą nadal,nawet pekł jeden na poczatku do krwi,to łży miałam w oczach jak małą przystawiałam,wtedy kapturek pomógł
co do spania to moja spokojnie by spała i spała,ale jak śpi dłużej niż 3 godziny to ją budze delikatnie,bo pewnie by sie nie obudziła na karmienie
no i malutka dalej męczy sie z tym katarkiem ,szkoda mi jeje bardzo bo dusi sie przy jedzeniu i denerwuje,a ja z nią bo mi jej szkoda jutro idziemy do kontroli
moja mała urodziła sie 3340 ,spadła do 3200 ,a po 7 dniach wazy 3400wiec chyba ok