Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

08 kwie 2011, 10:39

ale piszecie :ico_olaboga: na chwile zniknełam i już doczytac nie moge :ico_haha_01:

z tym masowaniem róznie bywa ja masowałam brzuch i dorobiłam sie skurczy przedwzesnych w 35 tygodniu a ia tak urodziłam w 41
masowanie brzucha moze powodowac przedwczesny poród wiec wiecie, z masowaniem ostrożnie :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

08 kwie 2011, 10:50

No wiadomo, że to jest tylko wsmarowywanie specyfiku w skórę, ja to robię raz dwa i
koniec :ico_oczko:
czasem mi się zdarzy dwa dni nie smarować :ico_noniewiem:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

08 kwie 2011, 10:51

pewno kazda z nas ma swój rozum i czuje swoje ciało i robi jak uważa, nie neguje tego zupełnie, tylko informacyjnie pisałam:) a pasztetów nie jem, jakoś te kilka rzeczy można się pozbyć, jak pleśniaki, pasztety i owoce morza, a to wszystko co uwielbiam jak mam być szczera:):):) zjem jak wrócę do normy po urodzeniu:)
masaże też lubię, w pierwszej ciaży maż czesto serwował mi masaze oliwką całego ciała, a teraz nie chce, cóż pierwszą ciażę przeżywał bardziej, a teraz bo juz jest to coś znane to mniej się przejmuje, do tego niestety mamy jakiś zły okres wiec nawet się nie prosze o nic.

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

08 kwie 2011, 10:56

Elibell ja uważam, że można wszystkiego w rozsądnych ilościach :ico_sorki:
W końcu jesteśmy kobiety w ciążach i czasem zachcianki sa :ico_oczko:
Trzeba sobie ulżyć jakoś :ico_oczko:

Powiem Ci, że mój też bardziej się ekscytował pierwszą ciążą a teraz jakoś tak nijak do tego
podchodzi.
Czasem mnie to złości, ale w sumie ja też podchodzę do tego inaczej :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

08 kwie 2011, 10:56

ja jadłam wczoraj pasztet bo lubie, wiem ze to paskudztwo ale i tak mi smakuje :ico_noniewiem:
a zupki knorra? normalnie jadłam je tylko na praktykach w górach, a w pierwszej ciaży jezor mi wisiał do pasa jak widziałam ser w ziołach :ico_noniewiem:
teraz tez miałam smaka to sobie kupiłam :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

08 kwie 2011, 11:00

Ja pamiętam jak pracowałam z Elizką tak mi się chciało zupki chińskiej poszłam, kupiłam,
zrobiłam i jednak z dziewczyn z którymi pracowałam zaraz na mnie, że jak ja mogę
takie świństwo w ciąży jeść: bo mi się chcę proste :ico_puknij:
I na początku teraz też wcinałam zupki :ico_oczko:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

08 kwie 2011, 11:04

a pewno, ja też jadałam, i jadam czasami, np teraz wciełam jakąś kanapkę z pasztetem kurczakowym, tutaj takie w słoiczkach małych sa:)):) smaka mi narobiłyście to zjadłam:) a zupki też czasem zjem, chipsy i inne paskudztwa.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

08 kwie 2011, 11:04

takie świństwo w ciąży jeść: bo mi się chcę proste :ico_puknij:
dokładnie nie ma co schizować :ico_nienie:

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

08 kwie 2011, 11:05

ja jem to na co mam ochotę, produkty których nie moge ograniczam, chociazby kawa, ser plesniowy, owoce morza, watroba itp...

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

08 kwie 2011, 11:11

Ja na początku szalałam za serem pleśniowym :ico_sorki:
teraz już mi przeszło, choć pewnie na kanapce bym nie pogardziła :ico_oczko:
dokładnie nie ma co schizować
No wiesz nie wszyscy podchodzą do tego lajtowo :ico_puknij:

Elibell a jednak Cię skusiło :-D :-D :-D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość