Cześć Szalone Baby
U mnie z wu-cetem ok
Ale jakby co to mnie pomaga, jak pisała
elibell kawka fusiasta na przedśniadanko, czy na czczo. Pewno niezbyt to zdrowe dla żołądka, ale pewno nie gorsze niż problem z załatwianiem.
Śliwki suszone są dobre, mojej Zu pomagały.
I macie rację z tym jedzonkiem- jak przyciśnie to się zje, czy mozna czy nie.
Ja generalnie przestałąm jesć ser pleśniowy, ale to dlatego,że mnie teraz nie ciągnie. A w sumie pasztetu też dawno nie jadłam
A co do wagi- jak fajnie,że nie każda z Was ważyła 50 kg
Ja przy Zu zaczęłam od 70 kg i doszła m do 82 kg, więc zrzuciłam to raz dwa, chyba w miesiąc
Teraz zaczynam od 76 kg

(roztyłam się jak siedzę w domu, bo nie pracuję od półtora roku). No i przybyło mi teraz ok. 3 kg. Piszę około, bo waga wskazuje różnie, zależy od tego, czy jadłam konretna kolację czy nie
U nas takie wichury,że głowę urywa
Byłam z siorką na zakupach w Carrefourze, ludzie się szwendają, ale mnie to wkurza

a my cała wyprawa, ona z wózkiem i z dzieckiem, a ja z wózkiem sklepowym.
Kupiłam pizzę mrożoną Ristorante, pyszna jest i na promocji akurat
