Cześć dziewczyny
A my byliśmy nad jeziorem i zimno strasznie, dobrze, że Iza była ciepło ubrana, ja to bym nawet jakieś rajstopy założyła. Byliśmy krótko ale zawsze to jakieś wyjście na spacer.
Teraz każda w głowę zachodzi która następna. Ja to nie obstawiam, bo nie powiedziałabym, ze nasza murchinson tak szybko urodzi, a jednak. Ja i Emilia mamy teraz najbliżej ale widzicie, dzidziuś zaskakuje. Mnie to tylko denerwują te telefony i smsy czy już urodziłam, jadę do rodziny M a oni co ja tu jeszcze robię? Bardzo działa mi to na nerwy. Mąż też codziennie się pyta czy rodzę, a skąd ja mogę wiedzieć czy to dziś? Chyba to mnie męczy najbardziej.
Koroneczka to musisz pilnować diety. Ja ostatnio to mam taki apetyt ze sama siebie zaskakuję, teraz przyjechaliśmy a ja 3 sznytki zjadłam i się zastanawiam czy nie zjeść jeszcze czegoś.
Motylku zgadzam się, dzieci bardzo szybko rosną, M często powtarza, ze Iza już taka duża jest. A a jutro będę wiedziała czy dostała się do przedszkola, choć wątpię.
Nowa to udanego grillowania.
Markotka współczuję nocy, niestety trzeba się pomęczyć, oby jak najszybciej ci ten ostatni czas zleciał.
Emilia mi też taki błąd wyskakuje. A jak dziś też masz taki humor? Ja się boję wiesz i czasem sobie tak myślę, czy nie pochodzić jeszcze trochę

. Ada tak przypuszczam ze ponad 4 kg ma i to mnie przeraża.