Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

16 maja 2011, 09:56

cześć kobietki :-D

Ja niedawno wstałam :ico_haha_01:

Co do kolek, to nie chcę się wymądrzać, ale tak naprawdę dieta ma z nimi niewiele wspólnego. Kobieta może być na samych sucharach i wodzie, a dziecko i tak ma kolki, bo np. źle toleruje laktozę. Moją kuzynkę w Holandii położna uczyła jak karmić, żeby dziecko nie miało kolki (może komuś pomoże):
- ponosić przed karmienie, żeby dziecku się odbiło, bo podczas oddychania też łyka powietrze
- w czasie karmienia również odbić
- po karmieniu oczywiście też
- trzymać dziecko bardziej w pionie
- jeżeli karmi się butelką, to smoczek musi być pełny mleka, nie może być nawet najmniejszego pęcherzyka powietrza, jeżeli się pojawi, to należy przerwać karmienie, dać dziecku chwilkę odpocząć i znów karmić, jak dziecko ciężko ssie, to warto robić kilka takich przerw w czasie karmienia.

Zoola a urodzinki Nataszki kiedy? Mówisz, że chcesz już rodzić? Ja z jednej strony też już bym chciała, ale z drugiej boję się i wolę odwlec tą chwilę jak najbardziej się da :-D

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

16 maja 2011, 09:57

Koroneczka a widzisz zapomniałam napisać-kąpiel w ciszy i miałam wrażenie że nawet mu się nie podobało jak był wyciągany bo takie wielkie zdziwione oczy zrobił.
Wiem o tej laktozie dlatego od samego początku dostawał modyfikowane z mniejszą zawartością cukrów. Tak sobie właśnie pomyślałam, że przecież w pierwszych porcjach mojego mleka to prawie sama laktoza, a on długo nie ciągnie więc może dlatego od mojego ma kolki. Odciągnęłabym te frakcję i przystawiłabym od tej tłuszczowej ale nie wiem ile odciągnąć.

[ Dodano: 16-05-2011, 10:00 ]
Markotka ja tak robię. Dodatkowo masuje mu brzuszek i kanguruję bo to też pomaga.

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

16 maja 2011, 10:14

ale tak naprawdę dieta ma z nimi niewiele wspólnego
Nie zgodzę się z tym że ma niewiele wspólnego bo u mojego Filipka właśnie zmiana diety pomogła i jak tylko zdarzyło mi się zjeść coś niewłaściwego znów problem wracał. Zgodzę się że nie zwsze to jest problem diety bo powody mogą być różne.

Awatar użytkownika
zoola27
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 24 sie 2008, 20:07

16 maja 2011, 10:36

Zoola a urodzinki Nataszki kiedy? Mówisz, że chcesz już rodzić? Ja z jednej strony też już bym chciała, ale z drugiej boję się i wolę odwlec tą chwilę jak najbardziej się da
urodzinki juz wyprawione :ico_oczko: w sobote robiłam a takie prawdziwe ma 23 :ico_oczko:

i powiem wam ze został mi po nich troszke nie smak.......oczywiscie moj "kochany teśc " z którym sie nie odzywam .......przyszedł na krzywego......Natasza od niego nie dostała nawet czekolady......szkoda mi tylko meza bo po raz kolejny wyszło na moje.....nic sie nie odzywam bo mała jeszcze nie rozumie ale za rok czy dwa on jej bedzie tłumaczył zachowanie dziadka.......i dziwic sie ze dziecko nie chce do niego chodzic....

a jesli chodzi o samochod.......dziewczyny porazka mała sie boi do niego wsiąść .u kolegi niedawno jezdziła........ mam nadzieje ze sie oswoi

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

16 maja 2011, 10:50

zoola27, pewnie potrzebuje czasu żeby się odważyć :ico_oczko: Ten wóz to pewnie dla niej duży jest.

Awatar użytkownika
zoola27
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 24 sie 2008, 20:07

16 maja 2011, 10:59

zoola27, pewnie potrzebuje czasu żeby się odważyć :ico_oczko: Ten wóz to pewnie dla niej duży jest.
no pewnie tak........oby sie oswoiła :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 16-05-2011, 11:00 ]
Motylek22, tak sie zastanawiam która z nas pierwsza sie rozkręci.......w sumie miedzy nami tylko 2 dni róznicy z OM

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

16 maja 2011, 11:16

hej dziewczyny

ja tez kolek nikomy nie zycze, totalna bezrdnosc, u nas dieta komletnie nic nie pomagala, stosowalismy tez kropelki, oklady i nic, kolki przeszly jak Marcel skonczyl 3 miesiace i tydzien
mam nadzieje, ze Tosie omina :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Murchinson, a te probiotyki biogaja to pediatra zalecil Mateuszkowi?

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

16 maja 2011, 11:30

mam nadzieje, ze Tosie omina
Oby ją ominęło :ico_sorki:
Motylek22, tak sie zastanawiam która z nas pierwsza sie rozkręci.......w sumie miedzy nami tylko 2 dni róznicy z OM
No ciekawe :-D Ja mam wizytę w środę to zobaczymy czy cos się u mnie szykuje. Jak byłam na izbie przyjęć to lekarzpowiedział że szyjka miękka gotowa do porodu, ujście zewnetrzne przepuszcza palec ale wewnetrzne zamknięte i szyjka nadal długa. ALe u niektórych kobiet skraca się tuż przed porodem :-)

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

16 maja 2011, 12:09

hej
Co do kolek, to nie chcę się wymądrzać, ale tak naprawdę dieta ma z nimi niewiele wspólnego. Kobieta może być na samych sucharach i wodzie, a dziecko i tak ma kolki,
zgadzam się :ico_sorki:

U nas nocka taka sobie, Pola wieczorem dostała gorączki, a w nocy ja strasznie rozpaliło :ico_olaboga: , do tego katar ja dopadł, dziś nadal gorączkuje, zobaczymy jak będzie wieczorem i w nocy. dobrze, ze jej dzis do pkola nie dałam, bo nieciekawa jest, teraz ją namówiłam na drzemkę. :ico_sorki:

Liwia też coś problemy z zaśnięciem miała, teraz też śpi już 3 h, w dzień zdecydowanie lepiej, szybciej zasypia niż w nocy, ale jakoś dajemy radę, dobrze, ze mąż chętny do pomocy, bo wstawać do dwóch to bym rady nie dała.

Krocze moje mi dokucza, zamiast coraz lepiej, to coraz gorzej :ico_noniewiem: , jutro przychodzi polozna srodowiskowa to może obejrzy, szwy niby rozpuszczalne, ale cos mnie tam uwiera, wydaje mi się, ze poprzednim razem (choć dodatkowo popękałam) jakoś szybciej dochodziłam do siebie.
Piersi też bolą, tzn. sutki mam poranione, teraz pilnuję ostro by zastojów nie było, bo to ból okropny :ico_olaboga: Ale sobie ponarzekałam

motylek rożnie może być, mój lekarz też mi sugerował, ze urodze raczej w terminie (blizej tego z @), a tu niespodzianka :-)

Co do tych liści malin, to słyszałam, ale nie próbowałam.
U mnie chyba 'pomogła" praca w ogrodku i depilacja nóg, poschylalam się trochę i poszlam rodzić :-)

murchinson współczuje kolek, a jak u Ciebie z mleczkiem, bo u mnie poprawa jest go wiecej, ale przed każdym karmieniem obowiązkowo rozgrzewam pierś, wtedy kanaliki sie odblokowują i mleczko szybciej napływa, mała juz się tak nie denerwuje :ico_sorki:
Dodatkowo między karmieniami ściągam laktatorem, co dodatkowo zwieksza laktację.
Szkoda , skoro trzymasz taką ścisła dietę dokarmiać dużo, u mnie juz praktycznie na swoim
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011, 12:31 przez NOWA, łącznie zmieniany 2 razy.

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

16 maja 2011, 12:26

Murchinson, a te probiotyki biogaja to pediatra zalecil Mateuszkowi?
Nie wiem już sama czy te krople pomagają, może trochę-nie wiem po jakim czasie można obserwować poprawę. Chyba bardziej pomagają ciepłe okłady i masaże. Moja dieta to tak jak Markotka napisała prawie nic z tym że zamiast sucharów mam indyka-do wagi z przed to bardzo szybko wrócę.

Ale jestem wnerwiona :ico_zly: :ico_zly: na idiotę sąsiada (przepraszam nie umiem inaczej o nim mówić)-remont trwa. Zbudził małego (spał 2 godz. a normalnie śpi 3-3,5). Poszłam, okazało się że wynajął kolesia (ale jakiś niezdara) i pytam grzecznie jak długo będzie remont jeszcze bo mi dziecko obudził. A on że nie wie, pytam o właścicieli kiedy będą on że nie wie i drzwi zamyka. Powiedziałam, że w takim razie jak od 10 miesięcy nie wie kiedy zakończy remont to lojalnie uprzedzam skargę składam do spółdzielni. A ten za mną krzyczy "Biały dzień jest".
A guzik mnie to obchodzi. Skargę złożyłam i mają mu przysłać ponaglenie zakończenia remontu, będzie musiał się określić kiedy skończy. Jak nie pomoże ta skarga to złożę kolejną. Pani, która przyjmowała skargę sama była w szoku że tak długo robią remont. Na domiar złego zauważyłam, że przedpokój jeszcze nie jest zrobiony-więc zrobili tylko 2 pokoje z 3. Pewnie łazienka i kuchnia jeszcze zostały. On cwany bo dzieciaki do matki zabiera a ich cały dzień w domu nie ma. :wpale:

zoola szkoda że dziadek nie rozumie że robi przykrość dziecku.
Nowa zdrówka dla Polci życzę, oby szybko przeszło.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Thomasbulty i 1 gość