Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

25 maja 2011, 10:49

I mam ambitny plan przygotowywać wszystko sama - słoiczki tylko okazjonalnie. No, ale zobaczymy jak będzie. Moje koleżanki ( nie wszystkie oczywiście) jakoś sobie dają z tym radę i niektóre maja po 2-3 dzieci. zobaczymy jak będzie. Na razie kolekcjonuje przepisy dla takich maluszków z gazet np: mamo to ja.
to bardz ofajny i pracochlonny plan :)

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

25 maja 2011, 11:01

wow super już słomka,nie balas sie ze sie zaksztusi albo cos innego
no i jak on zaczaił jak trzeba pic z rurki??
jak lyzeczka super je i to duze porcje zjada (w szpitalu mieli duze lyzki jednorazowe i takimi go karmilam) to nie balam sie ze zakrztusi sie. Poza tym to byly plynne owocki a nie woda (choc Maja w jego wieku wode pila tez ze slomki ale mniejszej). Pil ladnie, normalnie jak starsze dziecko bo to dziala na odruchu ssania wiec normalnie ciagnol :-)

[ Dodano: 25-05-2011, 11:03 ]
magda7 ja tez gotuje Matiemu i miksuje owoce i warzywa, bo i tak jak gotuje warzywa czy szykuje owoce dziewczynka czy nam to przy okazji odkladam klika by zmiksowac Matiemu. Sloiczki mam tez w szafce zawsze jakby byl juz glodny po spaniu a jeszcze obiadu by nie bylo - czyli tak na szybko wrazie czego :ico_oczko:

Awatar użytkownika
aniaj84
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2186
Rejestracja: 11 lip 2008, 21:34

25 maja 2011, 21:10

cześć kochane moje mamusie :-D

kurde jakoś nie mam weny ostatnio do pisania
przepraszam, lenia mam
jak ładna pogoda to w ogrodzie siedzimy
i tak w kółko

..a co u nas..
igor, mój przedszkolak nauczył sie jeżdzić rowerem bez tych małych kółek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
teraz to jeżdzi mi po osiedlu sam, puszcza sie coraz dalej
od razu ma pełno kolegów bo nadąża za nimi :ico_haha_01:
teraz musimy mu kupić większy rower :ico_noniewiem:

szymek przewraca sie z brzuszka na plecy i z pleców na brzuszek :ico_brawa_01:
jest coraz silniejszy
jak chwyce go za ręce to od razu nogi sztywne ma jak paragraf :ico_brawa_01:
śmieje sie, tylko chce żeby gadać do niego
chwyta w rączkę grzechotki :ico_brawa_01:
jeśli chodzi o jedzenie to przyznam sie że jeszcze mu za bardzo nie wprowadzam
ale jutro mu na bank kupie marchewke i zobacze co tam jeszcze jest..
kaszke mu daje tak mniej wiecej od tygodnia
ale on pluje
wkłada ręce do buzi :ico_noniewiem:
tak jakby nie chciał...
w ogóle chyba mam coraz mniej mleka :ico_noniewiem:
no niby widzę,że sie napija, ale kurde jak sobie ścisne to nie leci a zawsze aż tryskało z nich :ico_noniewiem:
musze to obserwowac...

padnięta dziś jestem
byłam u siostry w poznaniu
zaliczyłyśmy moja ukochana IKEĘ i M1
kupiłam kocyk szymkowi do wózka w H&M
ale oczywiście dla dziewczynek wybór wg mnie wiekszy!!

ANIU cieszę sie z Mateuszkiem dobrze :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

a jutro ide na Dzień Mamy do przedszkola :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
już nie mogę sie doczekać :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 25-05-2011, 21:19 ]
a tu 2 zdjęcia z dzisiaj :-D
Obrazek
Obrazek

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

26 maja 2011, 09:02

witam i składam najlepsze życzenia wszystkim mamą w dniu ich święta.
ja tez gotuje Matiemu i miksuje owoce i warzywa, bo i tak jak gotuje warzywa czy szykuje owoce dziewczynka czy nam to przy okazji odkladam klika by zmiksowac Matiemu. Sloiczki mam tez w szafce zawsze jakby byl juz glodny po spaniu a jeszcze obiadu by nie bylo - czyli tak na szybko wrazie czego :ico_oczko:
równiez zamierzam tak robić. Wiele osób tak robi więc może i mnie się uda.
igor, mój przedszkolak nauczył sie jeżdzić rowerem bez tych małych kółek
super wielkie gratki dla Igora :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
szymek przewraca sie z brzuszka na plecy i z pleców na brzuszek
mój Piętaszek od jakiegos czasu z pleckow przewraca się tylko na boczek i tak sobie leży i się bawi.

Muszę się pochwalić że od kilku dni sam naciska sobie zawieszkę do maty ii płyną z niej różne dźwięki(dostał w prezencie zawieszkę do maty i wózka w kształcie telefonu kom. i jak się to naciśnie to gra). Muszę wyciągnąc jeszcze jedną zawieszkę grającą takie kluczyki. Kupilam mu jakiś czas temu ale schowałam bo byl jeszcze za malutki, ale jak radzi sobie z tym telefonem to z kluczykami tez powinien. Tym bardzioej że jest to dodatkowo gryzka. A teraz wszystko idzie do buzi :-)
jeśli chodzi o jedzenie to przyznam sie że jeszcze mu za bardzo nie wprowadzam
ale jutro mu na bank kupie marchewke i zobacze co tam jeszcze jest..
kaszke mu daje tak mniej wiecej od tygodnia
ale on pluje
wkłada ręce do buzi :ico_noniewiem:
tak jakby nie chciał...
u nas na razie tylko kaszka manna jedna łyżeczka. Mały tez nie jest z niej zadowolony. Krzywi się jak ja dostaje ale jakos je.
Na razie nie wprowadzam nic innego. Dopiero od 1 lipca wprowadzam dodatkowe produkty.
w ogóle chyba mam coraz mniej mleka :ico_noniewiem:
no niby widzę,że sie napija, ale kurde jak sobie ścisne to nie leci a zawsze aż tryskało z nich :ico_noniewiem:
musze to obserwowac...
podobno tak jest że ma się wrażenie iż tego mleka nie ma, a ono jest i dziecko sie najada. natomiast obserwacja nie zaszkodzi.
zaliczyłyśmy moja ukochana IKEĘ
też chcę się wybrać do IKEA bo dostaliśmy w skrzynce bon na 20 zł do zrealizowania na zukupy. Niby nie dużo, ale ja chcę jechac po konkretna rzecz która kosztuje około 200 zł więc będzie 10% zniżki. :-)
kupiłam kocyk szymkowi do wózka w H&M
ale oczywiście dla dziewczynek wybór wg mnie wiekszy!!
niestety masz rację. Dla dziewczynek wszystkiego jest więcej i to nie tylko w PL, ale wszędzie :-(

Wczoraj kąpałam się z małyi i tak skakał w tej wodzie że aż się zachłysnął. Bidulek wystraszył się i zaczął tak plakać. Przytuliłam pocałowałam i było wszystko ok. uwielbia kąpiele w wodzie. Kąpiemy się z nim od dawna i chodzimy na basen. Ale takiego szaleństwa jak wczoraj to jeszcze nie było. W weekend idziemy z nim znowu na basen to się wyszaleje.

Nie wiem jak wam ale mi te dni tak szybko uciekają. fakt że w ostatnim czasie to na maksa sa intensywne ale żeby zgubic gdzieś jeden dzień??? A dziś tak mam myślalam że to środa a tu niespodzianka CZWARTEK. Chciałam się wybrać do multikina na multikinobaby (seanse sa w poniedziałki i środy) a tu niespodzianka bo dziś czwartek, a planowałam to juz od wczoraj ze pójde na film. No nic muszę poszukać czegoś w necie zaraz i moze coś znajde dla mam z dzieckiem, a jak nie to pójdę do Baby Cafe. Fajne miejsce - dużo mam z dziećmi, większe atrakcję są dla starszych dzieci bo mogą się tam pobawic jest opiekunka a mam spokojnie sobie plotkuje i pije kawkę, ale mamy z takimi maluszkami tez przychodzą więc jest ok.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

26 maja 2011, 10:33

witam i ja

WSZYSTKIM MAMOM DUŻO ZDROWIA, WIARY WE WŁASNE SIŁY I UŚMIECHU NA KAŻDY DZIEŃ Z OKAZJI NASZEGO DNIA

u nas jakos leci
oprocz tego ze Kasiunia nie chce jesc cyca tzn zjada ale musze sie nameczyc
za to kaszke i jabluszko tylko buzie otwiera ze az milo
no i wczoraj kawalek buleczki jej dalam to jak jej zabieralam to az sie rozplakala

chyba ma juz dosc mleka

a co do robienia jedzenia to ja chyba tym razem na sloikach bede
bo jak mam w markecie czy na bazarze marchewke kupic i inne rzeczy a one niewiadomo czym pedzone zeby w maju juz byly albo sprowadzane niewiadomo skad to stwierdzilam ze teraz kupuje sloiczki a jak na dzialce cos urosnie swojego i sprawdzonego to wtedy bede robila sama

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

27 maja 2011, 08:48

witam,
Ale tutaj cichutko od wczoraj :-)
Chyba wszystkie mamy były zajęte swoim dnie. Pochwalcie sie jakie niespodzianki przygotowały dla Was wasze pociechy.

My wczoraj też intensywnie.
Częściowo związane z dniem mamy, a częściowo z innymi sprawami których jak wiecie same w ciągu dnia jest mnóstwo.
Miałam sobie wczoraj odpocząć i po części tak było poszłam do My baby cafe i spotkałam tam koleżankę z którą kiedyś studiowałam. Miłe zaskoczenie okazało sie że mieszka niedaleko mnie i ma dzidziusia młodszego od mojego 2,5 tyg. Więc super. Jesteśmy dzis umówione znowu na plotki i spacer. Aż dziw że się wcześniej nie spotkałyśmy bo - teraz uwaga- mieszkamy w tym samym bloku na tym samym osiedlu zamkniętym. Mieszkań jest bardzo mało więc nie wiem jak to możliwe ze przez 3,5 roku się nie spotkałyśmy - nigdy. No ale teraz mamy sporo do nadrobienia. Fajnie.

później musiałam jechać załatwić dwie sprawy i jeszcze zajechać do sklepu i zrobić zakupy. Więc się zeszło do 17:30.
Później moi Panowie zaprosili mnie na lody i spacer i o 19:30 przyszliśmy do domu. Kąpanie malego i spać. Spał jak zabity. Był tak zmęczony że szok. W ciągu dnia mało spał bo ciągle cos go rozpraszało. jak zasnął w samochodzie (za pierwszym razem trochę dłużej w aucie pospał bo był wypadek i stalismy troche w korku), ale później co przysnął to za kilkanaście minut sie budził.

Dostał kaszkę wczoraj i przedwczoraj i na razie jest ok. Nie zjada całej łyżeczki tylko połowę, ale i tak się cieszę. ma podawana kaszke i zapija moim mlekiem. dlatego jakoś to idzie bo jak dostaje tylko kaszkę łyżeczką to się krzywi we wszystkie strony świata :-)

dziś jak wstanie to idę na spacer a później musze iść do sklepu i troszke pokupować produktów bo jutro mamy gości imieninowo-urodzinowych. Nie będzie wielkiej imprezki ale wiadomo że trzeba zawsze coś przygotować. mam zamiar przygotować indyka w sosie czosnkowo-piwnym, lody i jakies przekąski. No i dla wszystkich winko albo coś innego (tylko ja abstynentka bedę, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza)

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

27 maja 2011, 11:13

a co do robienia jedzenia to ja chyba tym razem na sloikach bede
bo jak mam w markecie czy na bazarze marchewke kupic i inne rzeczy a one niewiadomo czym pedzone zeby w maju juz byly albo sprowadzane niewiadomo skad to stwierdzilam ze teraz kupuje sloiczki a jak na dzialce cos urosnie swojego i sprawdzonego to wtedy bede robila
ja tez przyjelam takie stanowisko. mama ktora podaje jedzenie ze sloiczka nie jest gorsza.

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

27 maja 2011, 15:20

ale tutaj cisza. Czyżby u was nie było burzy? U nas już przeszła. Zdąrzylam z małym wrócić akurat do domu. Chociaż chmury nie wyglądają za ciekawie więc może coś jeszcze bedzie.

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

28 maja 2011, 16:58

u nas nie pada a mogłoby

[ Dodano: 28-05-2011, 20:13 ]
i pada...
szkoda tylko ze dopiero teraz bo i tak pojechalismy plyte podlac :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 29-05-2011, 22:59 ]
puk puk
jest tam jeszcze ktos????

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

30 maja 2011, 10:44

witam,
Cichutko tu u nas jak nie wiem co. Własne myśli słysze :-)

My po weekendzie.
W sobotę mieliśmy imprezkę. Dużo znajomych pycha jedzonko i imprezka do 3 w nocy.
Mały nam trochę marudził w sobote i pół soboty wymiotował.
Zastanawiam się czy to nie po kaszce manny.
Bo zaczęło sie po niej.
Żal mi go było strasznie, ale tak dzielnie to znosil.
Nic nie dawał po sobie poznać oprócz tego że lezał bardziej spokojnie niz normalnie.
Nic nie plakal, piszczal nic kompletnie. Raz tylko zapłakał przez kilka naście sekund (chyba wtedy go zabolała mocno brzuszek), a tak cisza. Nic a nic
Na szczęście okolo 17 mu przeszlo, bałam się trochę bo taki maluszek bardzo szybko się odwadnia więc gdyby to trwało jeszcze godzine dwie dlużej to jechalibyśmy z nim do lekarza albo lekarz byłby u nas.
Na szczęście przeszlo.
Od soboty nie dostaje kaszki. musze zapisać go do lekarza i porozmawiac z Panią doktor na ten temat.
Musze cos mu dawac zamiast tej kaszki, aby zmniejszyć ryzyko nietolerancji na gluten

Wczoraj bylismy w restauracji na obiedzie i mój maluch tez grzeczniutki.
Dziś ide do kina zobaczymy jak będzie.
jak byłam poprzednimi razy to był spokojny, no ale był młodszy i prawie ciągle spał.

Pogoda zapowiada się super więc jak wstanie to pakujemy się do wózka i idziemy.
Pozdrawiam i zycze miłego dnia.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość