my byliśmy dziś z Michaelem na bilansie dwulatka, więc wszytko jest ok, mówi dobrze, rozwija się dobrze, ze zdrowiem też wszyto ok ,( no oprócz tego azs oczywiście ), ale tak poza tym to zdrowy ,rozgadany, energiczny chłopak
pytali się czy potrafi wypowiedzieć 50 slow a na ich teście wypowiedział wszystkie 200 więc rewelacja
pytali się czy umie ułożyć zdanie z 3 wyrazów, on im ułożył z 6 potem z 7 więc też pani powiedziała , że super
i mówiła nam , że widzi, ze on się szybko uczy i wszytko powtarza, więc jeżeli chcemy by rozmawiał z nami po polsku i znał ten język to właśnie tylko po polsku mamy z nim rozmawiać w domu, bo w przedszkolu nauczy się norweskiego i jak podłapie , że to jest prostszy język to nie będzie chciał z nami rozmawiać po polsku, wiec ważne byśmy z nim dużo rozmawiali w języku polskim
dziękuję wam dziewczyny za mile słowa
powiem wam , że ja też się ciesze z włosków Nell i spineczki przyczepiam już od dawna
Michael urodził się taki łysawy , więc jak teraz Nell urodziła się z włoskami to był szok dla mnie i wielki banan się na buzi mojej pojawił
co do kolczyków to chciałam jej teraz przekuć, bardzo ładnie jej się goi, na podwórku jest ciepło wiec nie muszę jej uszów zakrywać , za kolczyki sie nie ciągnie, więc jest super
ale płaczu przy przekuciu to było pani malowała jej mazakiem dziurkę na uchu to już płakała jakby coś czuła, mniej problemu było z przestrzeleniem uszu niż z namalowaniem kropeczek
nie chciałam dłużej czekać z kolczykami bo wiem jak miała robiona moja młodsza sistra dokładnie tak jak córcia pinko jedne ucho dała przekuć drugie już nie, potem za pół roku dala drugie przekuć, ale jej się paskudziła i wyjęła kolczyki , no więc dziurki jej zarosły, to po roku znowu robiła i znowu jej się paskudziły i znowu wyjęła kolczyki, w sumie miała z 3-4 podejścia
ja nie wiem kiedy będę teraz jechać do Pl więc tu przekuwałam, fakt cena rożni się sporo bo w pl 40zł przekucie a tu 170złwięc planuję na urlopie w Pl jak będziemy iść na przekłuwanie - zobaczymy czy plany wypalą
na ile pojechaliście?/Wczoraj przyjechaliśmy do teścia, droga ciężka, trzeba było zrobić przerwę w podrózy, bo młody był głodny.
w sumie z jedzeniem nie jest źle co?? zawsze ciepłe i gotowe do podania mleczko w cysiach
dobra je się biorę za czytanie co tam u was się dzialo przez ten tydzień
[ Dodano: 06-06-2011, 22:43 ]
basia ja mam spotkanie z przeszkolenia jak masować dziecko za 2 tygodnie , ale tylko jedno , szkoda wolałabym więcej, ale to już wtedy płacić trzeba
piękne zdjęcia w podpisie
Tynusz co do @ to ja myślałam , że już 6tyg po porodzie dostałam a to było lekkie plamienie bo nie widać jej do tej pory
po 1 porodzie dostałam @ po 6mc , więc mam nadzieję, że teraz też nie wcześniej
ja też pierwsze słyszę by wywoływać @ po porodzie, normalnie coś nie tak z tą gin
Julka super się śmieje
Pinko dawałaś dla Stasia czopki by go ucho nie bolało? czy jak coś innego robiłaś?
Blanka zimne mokre stópki Nell też ma często
Ania żaba ja nie jem wszystkiego bo wiedzę, że jeszcze po wzdymających jedzonku ją boli brzuszek, więc groch, fasola, kapusta , cebula odpadają, no i wszytko z grilla chyba ze sobie w folię aluminiową zawinę
Agniecha co do pracy , to ja z Nell, chciałabym posiedzieć w domku 1,5 lub2,5 roku zależy jeszcze sama nie wiem, a potem ukończyć kurs norweskiego i iść do pracy której muszę poszukać a może po kursie jakiś staż sobie wezmę lub praktykę hmm jeszcze sama nie wiem, ale wiem , że minimum 1,5 roku zn nell chce w domku być
co do alergii to i mi nos pękał przez ten weekend , teraz mam strasznie suchy nos , ale tak to dziennie zużywałam 2 roki papieru na tą wodę z nosa bo już chusteczek mi szkoda było, do tego te łzawienie , kichanie co chwila męczące to , ale minęło dziś jupi , wiec mogę się cieszyć
[ Dodano: 06-06-2011, 22:43 ]
ale mi post wyszedł dług, hehe miłego czytania