inia teraz kojarzę, że u mnie też tak było stawała mi między umywalką a nogami i odpychała od zmywania i marudziła, było tak było:) a ja wystawiałam ją z kuchni a że mamy drzwi zamykałam mówiłam, że jak skończe to do niej przyjdę i tak robiłam, kurde cieżka sprawa z dziećmi naszymi serio, każde inne i nawet jak zachowania podobne to inne metody działają na nie.
a co do moich porannych nerwów, powiem wam w skrócie, że ja głupia i naiwna dałam sie znów zwieść siostrze i jak byłam w październiku w PL dałam sie namówić na przedłużenie umowy w Plusie, a dziś albo windykacja za tydzień mnie czeka i komornik albo moja siostra opłaci 700 zł co rozwiąże całą umowę, a sprawa toczy się od pół roku bo szwagier zgubił telefon z kartą - pisze skrótowo by sie nie rozpisywac za mocno - dziś telefon jest zablokowany bo są na nim zaległości i nie ma możliwości reaktywacji konta bez mojego osobistego stawiennictwa w Biurze Obsługi Klienta albo notarialnego upowaznienia kogoś do dokonania takich zmian, a że ja w UK to konsulat, a taka wyprawa i załatwienie tych spraw jakieś 200 funtów lekką ręką, czyli wiecej jak zapłata kary umownej, moja siostra pyta mnie czy ja nie mogę do konsulatu jechać, ona myśli że śpię na kasie chyba, mówie że ma opłacic (po rozmowie z konsultantem Plus) do 24 tego miesiaca 700 zł, i koniec interesów między nami, i zaczęła mnie obrażać, ze jestem nienormalna, że ona nie ma kasy, że chce na raty, ja jej że ja windykacji nie potrzebuje a jak nie spłaci to 25 będę w windykacji widnieć. it itd, oczywiscie wyszło, że ja jestem beszczelna do tego anglia mi w głowie pomieszała, to w małym skrócie. I poraz kolejny stwerdzenie z rodziną najlepiej na zdjeciu poparło się w praktyce