beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

04 lip 2011, 15:58

ladybird23, no słodziak niesamowity :-D, a jakie ma włoski :-D , alez Ci zazdroszcze, że już masz poród za soba i malutka w domku! :-D
Musze przyznac, że tak Was obydwie wczesnie wzieło, ze pogubiłam się w waszych terminach. To w którym tygodniu Ty byłas? To wczesniaczki nam sie tu porodziły czy normalnie. No zgłupiałam całkiem i jak tylko tu albo tam mnie zakłuje, to juz sobie mysle. Ło matko, może i mnie weźmie dzisiaj? :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

04 lip 2011, 17:43

wiadomo ,że każdej coś dolega ale nie aż tak chyba ,że nic jesc nie mozna i spac ;/
ciążą to nie choroba a tak jak wy piszecie to az mi was szkoda :(
ni zjesc ni spac :( współczuje wam bardzo....
pewnie ,że zależy od ułożenia dzidzi ale moze są jakies ćwiczenia na oddychanie,pozycje które wam pomogą czy coś...
ladybird: piekna ta twoja Kalinka :* gratuluje jeszcze raz :*

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

04 lip 2011, 17:48

Malinkax33,
ni zjesc ni spac :( współczuje wam bardzo....
starość nie radość :ico_oczko: :ico_oczko:
wiadomo ,że każdej coś dolega ale nie aż tak chyba ,że nic jesc nie mozna i spac ;/
mi skarbie w pierwszej ciąży nie dolegało NIC!!! Dosłownie nic - nawet katar nie był wstanie mnie zmożyć :-D

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

04 lip 2011, 18:18

Ladybird jeszcze raz gratuluje. Piękny skarbeczek, no i gratulacje dla Twojego męża, że wytrzymał do końca i przeciął pępowinkę... jestem pełna podziwu, bo nie wiem czy sama bym się na to zdecydowała :ico_brawa_01:

A co do mnie to jednak pojechałam do szpitala. Po tym jak wam napisałam, że czuję się lepiej, to jednak gorzej się poczułam. Słabo mi było, do tego jakies 3godziny mały się nie poruszał, a to u niego naprawdę nie jest normalne. Nawet po zjedzeniu, ani szturchaniu go nic nie drgnął. Rozpłakałam się tylko, bo już sama nie wiedziałam co jest. Jeszcze do tego ten dziwny ból brzucha. Nie chciałam straszyć męża, więc poleciałam do teściów. Zawieźli mnie do szpitala, potem mąż też przyjechał. Zrobili ktg, popytali co i jak. Wyszło, że mam skurcze przepowiadające, brzuch mi się obniżył i lekarz stwierdził, że z maluchem wszystko ok, ale poród może się zacząć w każdej chwili

Awatar użytkownika
uskrzydlona
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 31
Rejestracja: 09 cze 2011, 16:28

04 lip 2011, 18:23

ladybird23
Jaka ona śliczna!! ;))))))))))))))

Ja dzisiaj jakaś taka śpiąca jestem, usypiałam nad książką, aż mi tel, wypad z ręki (czytam ebooki z tel.) Teraz trochę się ocknęłam i chyba pójdę coś upolować z lodówki, bo czuję się mega wygłodniała.
przez 2 tygodnie doszło mi teraz... 2kg :ico_noniewiem: co z tego że duzo się ruszałam, chodziłam, itd. ;P Na dzień dzisiejszy ważę 72kg, przed ciążą było to jakieś 56kg, czyli 16kg mam na plusie.
Mało tego widzę kolejne nowe rozstępy, brzuszek się już chyba na maxa obniżył, bo położe już rękę pod pierś. Wcześniej bardzo się zamartwiałam tymi rozstępami, teraz mam już do gdzieś, trudno najwyżej będę oszpecona. Po urodzeniu się wezmę za siebie.
Tak w ogóle tęsknie za jakimś sportem typu rower, czy bieganie, ehhh ;)
Przed ciążą chodziłam raz albo trzy razy w tygodniu na siłownie, uwielbiałam bieżnię. Lubiłam się "katować" na niej. Tęskno mi też za spacerkami z moim, bardzo dużo chodziliśmy na piechotkę, np. mamy 3km w jedną stronę do moich rodziców.

Jak myślicie kiedy po urodzeniu mogłabym zawitać na siłowni?
Na pewno zacznę od spacerków z maluszkiem ;) nie ma co przesadzać.

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

04 lip 2011, 19:28

beti, jaka starooooość ! stary to jest pies ! :D
kurcze,a mówią,że ciąża to nie choroba :( :ico_sorki:
nina0226, brakowało by tego żebys i ty mnie wyprzedziła :D
trzymaj miedzy nogami mocno i nie puszczaj aż Ci powiem ,że urodziłam hehe.
Dobrze ,że pojechałaś, ale dziwne,ze Cie nie zostawili, w Radomiu napenwo bys została na boskiej 3dniówce ;) ciesze sie,że wszystko ok :*
uskrzydlona, podziwiam ! sport :D kochana... pełen podziw.
mi sie teskni za bezkarnym jedzeniem czekolady ;( tzn bezzgagowym :D


już jutro sie z wami rozstaje ;( :ico_placzek: :ico_placzek:
i zawitam na wątku opisu porodu :ico_brawa_01:
trzymajcie za nas kciuki dziewczyny, dziekuje wam za wszyyyyyystkie porady :)
i za wogóle swietne towarzystwo bedzie mi sie tesknic :D

Awatar użytkownika
martasz
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1050
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:58

04 lip 2011, 19:49

ladybird23 śliczna ta Twoja córcia :-) A jaka fryzurka, no cudna :-D

uskrzydlona zależy czy poród będzie naturalny czy cc ale z intensywnymi ćwiczeniami trzeba raczej poczekać do końca połogu. Spacery czy lekkie ćwiczenia jak tylko siły pozwolą, basen jak wszystko się zagoi ;-)
Sama chciałabym szybko wrócić do formy więc na początek mam w planach częste spacery :-)

Malinka daj znać co i jak, czy urodziłaś czy czekasz :-)

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

04 lip 2011, 20:39

Malinka - trzymam kciuki :ico_oczko:

Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

04 lip 2011, 20:56

Jejku, dwójeczka dzieci już na świecie!!!!
LAdybird, Tosia gratulacje!!!!! LAdybird KAlinka jest piękna!!!! A jaka duża się urodzila?? Bardzo jestem ciekawa!! Tosiu, czekam na zdjęcie Twojego maluszka!!! Życzę szybkiego powrotu do domu!!!
No to teraz MAlinka chyba nastpna!! Choć widzę ze sprawa dość nieprzewidywalnie się rozwija więc wszystko może się zdażyć!!
JA byłąm dziś u lekarza w Katowicach. Super gościu. Szyjka nie skrócona, wszystko pozamykana, na usg też super, malutka ma teraz w 33 tyg. 2300 wagi. W sumie nie najgorzej, spodziewałam się ze moze mieć więcej! Ustalił mi już termin na 23 sierpnia poród. Powiedział mi że nieludzkim posunięciem byłoby wysłać mnie na poród naturalny bo biodra mam wąziutkie i jak mnie nazwał pieszczotliwie :jestem "krasnoludkiem"! Następna wizyta 25 lipca.

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

04 lip 2011, 21:05

hej
Mam wiesci od naszej Tosi. U Juleczka stwierdzili niedojrzałość płucek, ma problemy z oddychaniem i do tego wiotkość krtani. Przewieźli go do szpitala do Bydgoszczy na specjalistyczny oddział neonatologiczny, gdzie będzie pod intensywną opieką.
Rozmawiałam z Tosią i powiem Wam, że dzielnie się trzyma. Sama sobie już przetłumaczyłą, że to wszystko dla jego dobra Sama też nie czuje się zbyt dobrze...dopiero teraz odczuwa skutki operacji. Dopóki malutki był w szpitalu biegała do niego przeceniając własne siły. Nadal walczy o laktacje ale udaje jej się ściągnąć dosłownie kropelki.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość