dzień dobry wszystkim
dziękujemy wszystkim za życzenia i powim szczezrze , że miałam poród prawie marzenie
skurzce zaczęły mi się ok 1 w nocy - od razu co 5-6 min .. poczekałąm do 2 .. wziełam nospę ..dziwiąc sie , że jak to juz mam jechać? .. o 3 skurcze nie przechodziły , wzięlam prysznic ... ,zadzwoniliśmy po koleżankę, żebu przyjechał i została z Hubertem .. i ok. 3.30 pojechaliśmy do szpitala - tam badanie i mam uwaga 6 cm rozwarcia .. ja ówie, że prosze o lewatywe ..a oni do mnie na góre!!!Poszli my na górę

, ktg ..i wogóle - prsze o znieczulenie zzo -, położna mówi chwilkę - bo przyjechały następne panie .. i po chwil słysze , że .. że dwie cesarki .. znieczulenia nie będzie ...

.. to się zdenerwowałam.. a położna mnie uspokiła i stweirdziła, że no jeden poród moge zaliczyć normalny

- bada mnie i mówi no 8 cm ... rodzimy zaraz ... po chwili mwi 10 cm ... i przyj ... ja pitolę ... przy zzo - nie czuć tych bóli partych tak bardzo ... a tu .. no ... trochę jęczałam. jak stweirdzili - i mogłam urodzić z 20-30 min wcześniej ale cackałam ze sobą

.. i o 4.50 urodził sie Bartosz Mikołaj .. bez nienacięcia !!! cudowna położna!! pomogła mi rewelacyjnie - jak na mnie krzyknęła - w trakcie pordu - stój .. nie przyj .. nie teraz .. i za chwię przyj .. i sie uśmiechnęła i mówi - no bez nacięcia posżło!

pękłam delikatnie na szyjce ... i mówi, założymy 1 szef - rozpuszczalne nie trzeba przychodzić na sciąganie .. poprosiłąm ładnie o ładne zszycie - bo przy 1 dziecko .. długo dochodziłąm do siebie .. ćwiczenia mięsni kegl ai inne .. więc powiedziął lekarzowi , że sobie poradzi - i założyła mi 3 malusieńkie, uśmiechnęła się i mówi - będzie dobrze - poprawione po 1
więc generalnie - bolało .. ale ekspresowo! i jest super - latam, siedzę z podwiniętymi nogami - po prostu czad
młody generalnie kopia starszego z małymi poprawkami .. śpi - tak sobie - zrzut na cycka co godzine , co pół ... na ranem śpi powyżej 2 -3 godzin .. ale do 1 w nocy - rzuca sie jak wściekły na cyca .. więc ze spaniem różnie ale sie nauczymy .. chyba

macica - sie obkurcza i boli jak skurcze przed porodem...

.. no 1 dziecku tak mnie nie bolało .. a tu jakiś koszmar ..
nie wiem co u was - ide czytać - zdjęcia dam niedługo
