Witajcie
ja dopiero teraz, bo robie porzadki, dostalam powera, boje sie, ze nie zdaze na czas z tym wszystkim.
Dzis kolejne poprane trzeba isc zaraz zdjac, to obiad, wyproznialam z Eryska szafy za male rzeczy i musze je jeszcze spakowac, potem poscieralam kurze u niego i tak zlecialo.
Niedawno wrocilam ze sklepu, bylam po takie pudla na kolkach na ciuszki, bo na razie nie bede ich prasowac, najpierw chce wszystko poprac, a potem stopniowo bede prasowac choc jeszcze zobacze
izabella, sliczna fotka
sorki ale myśl, że chciałam już ulzyć sobie jest ważna, bo im więcej ja sie męczyłam tym mniej miałam siły na cokolwiek, czyli nawet dobro dziecka było zagrożone w takiej sytuacji, skoro ja już opadałam z sił
dokladnie kochana, ja tez juz nie mialam sily przec, nie czualam skurczy, nog od tego znieczulenia i podejrzewam, ze dlatego to tak dlugo trwalo i wydaje mi sie, ze gdyby nie nacisnela polozna na brzuch to pewnie mialabym cesarke
A w PL nacinanie krocza stosują bez pytania z tego co czytam (może już dzis mniej) ale kiedyś było to normalne
prawda, moja kuzynka rodzila juz dwa razy i nikt jej sie nie pytal czy nie chce nacinania krocza tylko tna same
za skonczone 32 tygodnie

zaczynamy 33

poszła do szpitala, pierdła i wyszły dzieci.
hehe dobre to, ale sie usmialam
karina, przykro mi, ze personel byl nie mily lekko mowiac,to jest najgorsze wlasnie jak sie trafi na takie s....
a one ja od k... i dzi.... wyzywały, że skoro dałaś d.... i wtedy ryja nie darłaś to teraz też zamknij morde.
nie do pomyslenia, jestem w szoku normalnie, brak slow
Lece po pranko i na podworko z malym, bo ucial sobie drzemke, zasnal przed 17 i wstal po 18, a teraz takiego slonca nie ma wiec idziemy, niech pobiega sobie troche