artykuł, który był kanwą tego forum wydał mi się w zasadzie podsumowaniem tego, o czym wielu z nas wie. Zabrakło mi w nim porady, jak przeciwdziałać maniakalnemu przesiadywaniu młodzieży przed komputerem. Ja z takim problemem poradziłam sobie zapisując mojego 17-letniego syna na siłownię i basen. Kiedy wraca z zajęć, to jest tak zmęczony, że komputer zajmuje mu zaledwie około 1 godz. dziennie. Pragnął również nauczyć się gry na gitarze. Spełniłam jego prośbę i teraz gitara jest priorytetowa.
Najważniejsze, aby młodego człowieka czymś zainteresować, a reszta sama się rozwiąże.