
moj dziś nie był w przedszklu bo miał gorączkę...choć już wieczorem jest ok...wiec moze jutro już go puszczę...ale skubany...zaczął symulować kaszel

u nas też ze wstawaniem nie ma problemu bo on wstaje razem ze mną o 5.30...nawet w niedziele

przykro mi...ale myśle ze z dnia na dzień bedzie coraz lepiejale póki co nie chce chodzic jest płacz.

hehe...a moze szybciej niż sie tego spodziewasz???Ciekawe kiedy moja powie"mamo,jak ja się cieszę,że idę do przedszkola"...chyba szybko to nie nastapi
