Dzien doberek
jejku ale mi czas leci jak oszalaly, zaraz po malego do przedszkola bede musiala jechac.
Wlasnie zjadlam drugie sniadanko,mialam od rana sprzatac, pomyc podlogi itd, ale nie mialam kiedy, musialam cos zalatwic na miesci i na male zakupki pojechac.
Dobrze, ze mam na dzis obiadek z wczoraj
elibell, milo, ze zajrzalas, pokaz nam Dorianka, bo nie wytrzymam z ciekawosci
SANDRUSIA, no nie, a TY jeszcze na chodzie, sio na porodowke, bo patrze, ze cos zastoj sie zrobil
kwiatunio, kochana nie martw sie, zobaczysz, ze wszystko jest ok, u mnie tez lekarz juz od dwoch wizyt nie moze pomierzyc malego, tez nie wiem ile wazy, jak duza ma glowke, wszystko jest pod znakiem zapytania.
Juz nieduzo Ci zostalo, glowa do gory
szkieletorek, troche smutno, ze bedziesz musiala pozegnac sie z mala, ale zobaczysz, ze jak juz bedziesz miala swoja Niunie, to tak nie bedziesz myslala. Na pewno bedziesz troche tesknic, ale przeciez moze Was odwiedzac, WY ja tez, czy nie bardzo ta opcja wchodzi w gre????
izabella, i jak tam sprawy z ta kradzieza???
A ja dzis znow w nocy kiepsko, tak mnie zlapalo, ze myslalam, ze mi miednice rozerwie, jeszcze maly tak sie wyginal, ze
MOze pozniej zajrze, jak bede miala czas oczywiscie.
Wczoraj znow poprasowalam malego ciuszki, rozmiar 62, juz nie duzo mi zostalo
w jakis trans wpadlam