witam . U nas problem - Mati od poniedziałku płacze rano i niechce chodzić do przedszkola. Z wtorku na środe zsikał się w nocy . W środe zsikał się w przedszkolu. Najgorsze że nie wiem co się dzieje . Pytałm go co się stało-on mówi że mu się nudzi w przedszkolu i że pani kucharka daje mu kanapki jakich on nie lubi. Rozmawialiśmy z panią czy mu ktoś nie dokucza . Pani twierdzi że nie , ale będzie obserwowała. Przypuszczam że coś na śniadaniu musiało się wydażyć bo wczoraj prosił żebym pani kucharce powiedziała żeby mu nie dawała kanapek z ogórkiem , pomidorem i papryką. A dziś prosił żebym powiedziała że jadł już śniadanie .Powiedziałam pani bo faktycznie jadł śniadanko w domu.
Zdrówko dla chorowitków