hej dziewczynki!!!
Dawno mnie nie było, wiec na początku witam nowe mamusie
Współczuję tym wymiotującym i wymordowanym początkami ciaży, dziewczyny na pewno bedzie niedługo lepiej!!!
Tibby- trzymam kciuki za powodzenie misji ciąża
Kingoza- powodzenia w załatwieniu tych wszelkich formalności.
U reszty nie pamiętam co sie dzieje, bo za dużo postów miałam do prezczytania, a le wszytskie macie ode mnie buziaki!!!
U mnie ostatnio wiele sie wydarzyło, mianowicie w poniedziałek po wyjściu z domu- ja z mężem do pracy a dzieici do szkoły w łazience pękł weżyk u umywalki i nas totalnie zalało. całe szczęście, ze mąż zapomniał dokumentów i wpadł do domu o 11.oo, bo chyba do 15.00 to woda lałaby sie drzwiami i oknami. Mamy zalane dwa piętra, czeka nas generalnyremont, mówie Wam koszmar, wszystko zalane- gipsy z sufitów poodpadały, podłogi popuchły. 2 dni dochodziliśmy do siebie, aby to jakoś uprzątnac, :ico_placzek ale już jest w miarę, teraz musimy trochę to podsuszyc i szukac ekipy remontowej.
poza tym w ten weekend mam pierwszy zjazd i juz sie boję jak dzidiza to zniesie.
Trzymajcie sie, papapa