Z chrztem mamy załatwione wszystko 27 listopada chrzcimy czyli dokladnie w urodziny mojego ojca

najpierw zjadała później trzeba było zmienić pieluche i
wtedy czkawka a jak się czkawka skończyła to wtedy wymiotowała
kurcze patrze, ze juz chrzcicie, a ja nie mam pojecia jeszcze, mielismy ochrzcic na swieta Bozego Narodzenia ale nie wypali pewnie, bo chcilismy chrzcic w Niemczech a chrzestnych nie mamy,w sumie pewnie nikt specjalnei by nie przyjechal i nie wiem co teraz robic, czy chrzcic w Pl na Wielkanoc, ale na sama mysl robi mi sie nie dobrze, bo trzeba latac prosic, bomy koscielnego nie mamy tylko cywilny, a oni laske zrobia, ze ochrzczaZ chrztem mamy załatwione
u mnie było to samo i powiem ci z doświadczenia nie wolno krzyczeć, ja np. mówiłam weź nóżki w drógą stronę bo nas kopniesz a nie ładnie tak, my ciebie nie kopiemy i zaczęło skutkować, teraz czasem ściśnie jemu raczkę mocniej albo łózeczkiem chce pobujac albo dzielić się ciastkami czy marchewką z bratem ale już nie ma kopania i takiej zazdrości strasznej. Więc i u ciebie minie, mały nie radzi sobie z emocjami, wiesz szwagierka przeczytała gdzieś porównanie które może trafić do nas rodziców, co czuje dziecko, jak przynosimy rodzeństwo do domu - "pomyśl jak byś się czuła i co myślałą, jakby mąż przyprowadził inną kobietę i powiedział, że ją kocha i masz się z nią dzielić wszystkim i traktowac jak rodzinę" tak w podobie czują nasze starsze dzieci - czują sie odrzucone i gorsze.A co do Erysia to jestem zalamana, jest po prostu nieznosny, niby cieszy sie, caluje i w ogole a zaraz krzyczy, robi na zlosc , stuka w lozeczko, krzyczy nad malym, jak karmie to zawsze jest w sypialni, skacze po lozku, kopie mnie i raz zdarzylo mu sie kapnac malego w nozki, nie wytrzymuje juz nerwowo, bo nie moge w spokoju karmic Alanka, nic do niego nie dociera, mowie tlumacze spokojnie, ale niestety bez skutku jak grochem o scianem
Gratuluję najmnocniej i szybko wracajcie do domku:) Mam nadzieję, że wszystko dobrze z Wami, zwłaszcza Erykiem po porodzie kleszczowym.Dziś o 5.30 urodził się Eryk. Waży 3656 i mierzy 55cm. Mały zdrowy, mama obolała. Poród długi i ciężki zakończony kleszczami:(
Jula urodziła!!!
Sms od niej
Dziś o 5.30 urodził się Eryk. Waży 3656 i mierzy 55cm. Mały zdrowy, mama obolała
No ale poczekaj jak moja będzie mieć kolki czy będą szły zęby to się zacznie i noszenie ,lulanie i u nas.Oj zazdroszczęja jej nie nosze i nie lulam.![]()
![]()
No to współczuję .Ja miałam i jak na razie mam to szczęście że mała nie wisi mi na cycu. Jedyny ból jaki miałam i lekki mam to jak złapie przez chwilkę boli. Ale widziałam jakie miały dziewczyny problemy w szpitalu jak ich dzieci wisiały na cycu cały czas.moje brodawki ledwo zywe takie mam pokaleczone
O kurde .... no nieźle.wczoraj to powiedzial do mnie tak "mama ty k.... jestes"
Ładnie napisane.co czuje dziecko, jak przynosimy rodzeństwo do domu - "pomyśl jak byś się czuła i co myślałą, jakby mąż przyprowadził inną kobietę i powiedział, że ją kocha i masz się z nią dzielić wszystkim i traktowac jak rodzinę"
Gratulacje i dochodźcie do siebie.Jula urodziła!!!
On kosztuje coś około 100 zł zgadza się ?kupiłam termometr o taki
Obrazek
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość