Dziewczynki ale wam zazdroszcze pieknej pogody:))) U mnie leje i wieje, nie da sie z domu wyjsc....
dobrze chociaz ze maz zabral rano Filipka i psa na spacer, bo jeszcze bylo jako-tako....a teraz juz masakra...
Mysmy dzisiaj posprzatali domek, ugotowalam obiad, popralam druga ture ciuszków....juz prawie nic nie zostalo....czesc dostalam po synku kolezanki i tez chyba wypiore choc nie wiem czy bede uzywac...bo to taki stos rozmiarze 0-3 miesiecy a tego po filipku i Marysi mam mnóstwo:)))
ale lepiej miec takie klopoty niz inne, nie????
mialam usiasc wieczorem do nauki ale tak mi sie nie chce, ze ide spac...pomimo tego, ze w ciagu dnia spalam ponad godzine...co mi sie nie zdarza

ale ta pogoda i ogólne zmeczenie mnie chyba pokonaly....
ide sobie bawarke zrobic...jakas ochota mnie naszla:))))i jest cos dobrego w TV????