Wlasnie Sejana tez pomyslalam, ze niektore dzieci ni z tego ni z owego or razu raczkuja, albo chodza, moze nie ma sie wcale czym przejmowac
agnieszka, ja pierdziele to mialas przejscie
wazne, ze wam sie nic nie stalo, ale heca 
Polke jakis czas temu wysypaly takie suche plamy na brzusiu i pleckach, pozniej jeszcze na ramionach, w kapaniu sie takie czerwone robily, smarowalam bepantenem i troche schodzilo, ale wracalo i od 2 dni takie bylo agresywne, wiec w koncu dzisiaj dosc spontanicznie poszlam do pediatry z dziecmi... lekarz wypytal mnie o diete Poli, ale nie mial mi nic do zarzucenia, bo Ona tylko cyca i wode pija, na obiad podstawowe jarzyny i tylko kaszke do tego, ale okazalo sie, ze kaszka niedobra
On mowi, ze Pola zle przyswaja cukry i ze to wszystko na skorze wychodzi, kazal mi odstawic kaszke z herbatnikiem i malinami, nic slodzonego nie dawac, no i przede wszystkim to chyba glownie moja wina, bo ja jestem takim slodyczorzerca i wlasnie ostatnie dni to po halloween zostalo nam mase slodyczy i sie nimi objadalam
Lekarz mi powiedzial, ze mamy obie nie jest noc slodkiego, kazal mi ja smarowac zwyklam kremem nivea, bo podobno jest dobry na takie przypadki i powiedzial, ze powinno powoli ustapic-mam nadzieje...
mala ma 70cm i 7660g pytalam sie go czy to nie za malo, bo przeciez 5kilo przy narodzinach wazyla, ale on mowi, ze to nie ma nic do rzeczy, bo to wzrost z waga ma isc w parze na bierzaco, a u Poli jest super i tu widac, ze co lekarz to opinia, bo On powiedzial, ze lepiej, zeby dziecko wazylo mniej niz za duzo, bo (nie wiem jak jest w pl) w niemczech ponad 40% dzieci ma nadwage
i ze to sie buduje w okresie niemowlecym i jak dziecko ma 70cm i wazy przy tym 9 kilo, albo wiecej to nie jest dobrze oj polka mi sie obudzila...
zahacze tez o lazienke, bo Gabcia musze umyc
[ Dodano: 04-11-2011, 19:16 ]
Blanka, a czy z tego azs sie wyrasta??
biedna ta Twoja corcia... a z takim zrozumieniem widze do sprawy podchodzi
Najważniejsze by wiedzieć co trzeba eliminować. No i będę chciała Olcię odczulać. I oby nie zeszło na oskrzela 
i zaczynam sie zastanawiac czy to nie przez ciasteczka czekoladowe....ktoryumi sie tak zezeralam...???hmmm...tylko nie moge sobie tak dokladnie przypomniec jak to czasowo bylo... 
...jutro mama odjezdza to sie poprawie i bede na biezaco 
Szymek nauczyl sie posuwac do tylu i umie juz siegnac po jakas konkretna zabawke nawet jesli trzeba sie do niej doczolgac 
