
Dziś mało nie zaspałam żeby Elizkę do przedszkola odprowadzić budzik ustawiłąm na 7:10
a że młody jeszcze lulał to ja też chciałam z 5 min i tak mi się przysnęło na 30min

Ale obudził mnie i Eliza też zaraz wstała

Śniadanko ładnie zjadła

I się wyszykowaliśmy bez jakiegoś pośpiechu więc to zaspanie to nie zaspanie

Poszliśmy na ważenie i mój klocuszek waży 5720g więc całkiem nieźle

Mam co nosić

A wydaje mi się, że się bardzo wyciągnął bo wcześniej to taka pyza z niego była.
Izabela współczuję problemów z mężem


Czasem chłopy cofają się po narodzinach dziecka

Izuś ale miałaś przygode w nocy

Dobrze, że Ci przeszło


A może od przemęczenia serduszko dodatkowo szwankuje

Nina zdrówka dla Alanka

Mój dopiero co katar miał ale na szczęście przeszło

Marcz ja już Ci pisałam kiedyś, że dla Twojego narzeczonego powinnaś jakiś medal
skombinować

Fajnie, że się tak dobrze odnajduje w roli tatusia

Szkieletorek może faktycznie Lilcia ze zmęczenia marudzi

Uwierz przy kolce nie dała by się uspokoić

Kwiatunio biedna Izunia

Co do pomocy mężów to przy Elizie odsunęłam mojego męża od opieki i tym razem
nie chciałam zrobić tego błędu

K kąpie Leosia jak go poproszę

go utytła niż umyje


Zostanie z nim, ponosi kiedy trzeba i kiedy ja już siły nie mam

Jest zdecydowanie bardziej obecny niż poprzednio ale to też dlatego, że i ja zmądrzałam


Stawiam za 2mce mojego synusia



A jutro ja mam urodziny

takie jak każdy dzień człowiek się tylko starzeje i nie ma z czego sę cieszyć

