miesiąc temu my więcej grzaliśmy niż teraz. Są dni, że wcale nie trzeba wlączać.
My mamy mieszkanie w domu wolnostojącym, więc każdy pokój ma 2 ściany z boku domu. Plusem jest, że pod nami mieszkają ludzie, więc nas podgrzewają myślę...
Ula, a dlaczego ty chcesz grzać w nocy?? I to 10 h?? To niezdrowo bardzo i jak dla mnie niekomfortowo. nie potrafię spać jak mi gorąco. Ja grzeję, tzn piec się włącza sam rano, zanim wstaniemy troszkę nagrzeje. A potem wedle potrzeb. Zwykle wieczorkiem podgrzewam godzinkę, by w nocy mocno temp nie spadła. I nie spada. O 4 rano, jak mierzyłam D temperaturę było w domu 21st.
Jak mam 23 st (jak dzieci były małe czasami tak miałam w PL) to oddychać się nie dało. ja tak nie mogę z kolei
Na początku sezonu chyba bardziej spadała temp. Teraz trochę wyschło może, to nie ma takich wahań.
W lato 20Ł wystarczało nam na miesiąc na karcie/kluczu... i to z zapasem jeszcze. a wiadomo, gotowanie, woda ciepła do kąpieli 5 osób, mycie garów po 5 osobach itd. Myślę, że nie mamy złej stawki.