Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

13 lis 2011, 19:33

Ula 15 stopni w Londynie jest. Ciepłooooooooooooo :D
I jak ten wasz własciciel tak włączał od czapy, to ja się nie dziwię że w nocy się aż tak wychłodziło.
A jak grzejesz nie całuski dzien, ale według potrzeb piec się włącza by mniej wiecej stała temp była, to te ściany się jednak nagrzeją i trochę trzymają ciepło nawet w nocy.
Tak samo jak Twój Mąż w pracy to pewnie nie grzeje, a wystarczy ze 2 razy po pół h i jest lepiej. Moja znajoma grzeje co kilka godzin po godzinie i ma w mieszkaniu ukrop (wedlug mojego odczucia) :)
My w PL mieliśmy bardzo chłodne mieszkanie -wysokie na 3 metry z hakiem, zimna piwnica pod spodem itd. I w nocy od 22 do 6 piec nie chodził. A jakie mrozy były ostatnimi laty to nawet nie ma co porównywać.
Rachunki za gaz -500-700zł od września. Więc tak jakby 100Ł i powyżej. Na razie więc tragedii tutaj nie ma.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

13 lis 2011, 21:14

ja tez zycze sobie przyjemnej zimy ale na swieta chce snieg!zeby maya troche na sankach pojezdzila :ico_oczko:

Ulenka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2555
Rejestracja: 31 sty 2009, 20:04

14 lis 2011, 23:03

chwilowo to bez znaczenia bo cos sie popsulo i gaz nie dziala, maz nie wie co dostawcy powiedzieli ze dadza nowa kartw bo z ta cos ze wszystko sie zacielo, karta nowa jest, a dalej nie dziala, po prostu zawiesilo sie cos, licznik dziala wyswietlacz tez, ale nic wcisnac w tej skrzynce nie idzie :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

15 lis 2011, 12:01

Ula, u nas podobnie było z nową kartą. Trzeba dzwonić do nich, być przy skrzynce, a oni poinstruują co robić, co wcisnąć, ile przytrzymac.
U nas na wyświetlaczu pisało sobie OFF i dopiero instrukcje z gazowni pomogły. Coś zrobilo "puk" w skrzynce i blokada puściła.

Ulenka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2555
Rejestracja: 31 sty 2009, 20:04

15 lis 2011, 12:50

no tak tylko moj maz kiepsko po angielsku gada, ale wczoraj mowil ze go instruowali przez tel co robic i nic nie dzialalo, dali nowa karte i adal nie dziala, nie wiem ma dzis isc jeszcze raz do agencji powiedziec ze nadal nie dziala

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

15 lis 2011, 13:01

oj Ulenka,to Wy bez ogrzewania teraz? :ico_noniewiem: ..ja niestety technicznie nie jestem w stanie pomoc, :ico_noniewiem:
moze niech kogos wysla do tej skrzynki,jakis serwis chyba maja nie? :ico_noniewiem:

u nas sezon przeziebieniowy w toku,ledwo kaszel szedl ku koncowi a juz katar sie przyplatal-niby nic ale znow pewnie bede musoala maye zabrac ze szkoly bo cukier szaleje :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

15 lis 2011, 13:20

niech powie, żeby ktoś przyjechał, albo zmienicie operatora. Albo niech agencja załatwia... chyba mogą wykonać telefon.

Ale u mnie też nie chcieli przyjechac, bo wszystko ZDALNIE :ico_olaboga:
Czasami mnie to wkurza, że telefonicznie musisz się produkować, tracić kasę na telefony, a i tak nonono załatwisz. patrz.: HMRC. Miałam jechac na sprawdzanie tożsamości i co> znowu musze dzwonić prosząc chyba na kolankach by mnie sprawdzili, bo nikt nie dzwonił, a sprawa taxów pewnie przez to właśnie utknęła. A na koncie bieżącym Ł9 :ico_noniewiem:
Dobrze, ze jest oszczędnosciowe jeszcze (też liche, ale już coś).
Niebawem zacznę kląć :ico_zly:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

15 lis 2011, 14:09

martalka,nadal cisza z ich strony?jaja sobie chyba robia :ico_olaboga:

ja tak chwalilam ze nam nie nawalaja a 12go-tez mialam miec przelwe i nic,wiec wiadomo mowie poczekam do poniedzialku bo w soboty nie placa...wczoraj cisza...dam im tydzien bo moze z opoznieniem wyplacaja,napisali od 12 wlacznie hmm..no nie wiem...daje im tydzien i zaczne nekac :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

16 lis 2011, 00:51

Nadal cisza. Jutro dzwonię na helpline upomnieć się by łaskawie dokonali inwigilacji mojej osoby, bo się ruchu z ich strony nie doczekam :/


A tak z innej beczki:
sama nie wiem co mam zrobić, choć sprawa tak naprawde pierdołką jest,
Bartek mi się rozłożył
Jutro nie dam rady iśc z nim do lekarza bo M i D też chorzy a ja z nimi sama cały dzien jutro, ale i do szkoły nie ma szans by poszedł (gardło zawalone, łykać nie może).
Co robicie w takich wypadkach? dzwonicie do biura szkoły zgłaszacie nieobecność?
czy po tych kilku dniach chorowania niesiecie papier od lekarza?? A jak nie pójdę do lekarza? (acz pewnie pojdę) ;) ale co jakby nie?
Piszta to wieta :ico_haha_01:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

16 lis 2011, 01:50

Martalka, z tego co mi wiadome nalezy szkołę powiadomić że dziecko nie przyjdzie bo chore. a co do lekarzy nie wiem jak wyglada sytuacja, słyszałam od kolezanki, że jak jej córkę bolał ząb i szkoła ją wezwała by dziecko wzięła a nie poszła do dentysty to już kurator się do niej odezwal, czy to prawda nie wiem, bo koleżanka lekko lubi bajki pisać, a nie wiem jak jest dokłądnie w szkołach. No i też u nas lepiej zaprowadzic dziecko do szkoły (oczywiście jak nie jest bardzo chore ale lekko źle się czuje) i odebrać jak zadzwonią, że dziecko źle się czuje, niż nie puścić wcale.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość