aaa i jeszcze mi pomagalo to,jak juz mialam dosc siedzenia w domu i momentami zalowalam,ze mam dzieci

,ze myslalam sobie o tych kobietach,ktore ich miec nie moga i dalyby wszystko,zeby byc tak na maksa zmeczone i niewyspane,bo dzidzius znowu pol nocy wisial na cycusiu i wtedy jakos mi sie lepiej robilo,ze jednak nie mam co marudzic,bo kocham moje dzieci i meza nad zycie i bez nich nie mialabym po co zyc
[ Dodano: 27-11-2011, 22:32 ]
poprostu musisz widziec ta szklanke do polowy pelna,nie psta i bedzie git
