Agus, współczuję sytuacji, a powiedz czy byłaś tylko u GP, jeśli tak to proponuje przejść się gdzies do polskiego pediatry, oczywiście koszty sa, bo jedna wizyta 50 funtów w moich okolicach, niestety GP to oni mają tyle wiedzy co i my jak w google zajrzymy, bo oni robią dokładnie tak samo. I do tego okropne ciecia kosztów w niczym nie widza problemów, "tak jest u dzieci" tyle zawsze mówią, musiałabys co chwile biegac i prosić o skierowanie do pediatry,
co do deprechy to przeszłam to samo, głowa do góry, musisz mysleć pozytywnie starać się przynajmniej, wiem ze to nic miłego, ja przez 2 tyg czułam sie jak wrak, wyłam i wsystko dosłownie wszystko wyglądało mi na tragedię, zero radości nawet dzieci mnie nie cieszyły - zmęczenie daje o sobie znać, a do tego kłótnie z partnerem potęgują to.
pogadaj z nim, musi cię wesprzeć - chyba że masz kogoś kto by przyszedł zajoł sie trochę małym a ty weź sobie relaksującą kąpiel chociaż, albo wyjdź na troszke poza dom - sama - nawet na 20 min spacerku.
Hej Kobietki - idę za chwile mała do przedskola zaprowadzic a potem rosołek zrobię. no i musze dziś zapisac dzieci na zabawy, bo kilka zajęć organizują na czas wolnego świątecznego - robienie kartek światecznych, ozdób świątecznych, impreza mikołajkowa z Mikołajem itp. czeka moją córcie 3 imprezki świąteczne w pkolku:)