




Jeżeli chodzi o krzesełko ja miałam takie fajne drewniane wyglądało jak klepsydra na zawiasach ,ale z racji tego że nie chciałam więcej dzieci wydałam je


Chłopaki wróciły i mamy początek zapalenia oskrzeliwspółczuje i zdrówka dla Olka życzę
oj to nie dobrze kobietko, niedobrzea ja chora jestem całą noc miałam dreszcze ,jak już chwilkę było ok i się ułożyłam pod kołderką to musiałam wstać siusiu i znowu mnie aż telepało z zimna
To się nasza Gabi jeszcze załapie hehe po raz już ostatniPrzypominam że jutro 12 i czeka nas comiesięczne mierzenie brzuszków
Ja mam tak na przemian to i toA ja doszłam do wniosku, że natura to mądrze wymyśliła i ta końcówka ciąży jest taka męcząca, że zamiast się bać, to sie doczekać porodu nie można. Ja w kazdym razie tak mam, chociaz oczywiscie boje sie troche też. Ale bardziej nie moge doczekać.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość